Witajcie . Oto karteczka w tonacji brązowej .Dodałam papier w małe kropeczki i szlaczki z dziurkacza . Kwiatek to zrobiłam daawno temu .Jak widzicie częściej używam kwaitków własnej roboty . Może kiedy
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
piątek, 28 sierpnia 2015
Niebieskie bransoletki i naszyjnik
Witajcie jakiś czas temu zrobiłam niebieskie bransoletki .Zostało mi troszkę niebieskich koralików i wiedziałam ze nie starczy na naszyjnik. Poszukałam w moich koralikach małych co by pasował do tych Wzięłam wszytko ze sobą jak jechałam nad jeziorko Wzięłam też te bransoletki i z myślą że jak na naszyjnik nie starczy to rozwalę bransoletki .Na naszyjnik koralików kolorowych starczyło a jedna bransoletka została wykorzystana do ozdobienia mojej nowej torebki .
czwartek, 27 sierpnia 2015
Wyjście do kina
Witajcie . Kupiłam sobie pod kolor nowej torebki sandały i sweterek i tak ubrana wybrałam się z siostrą do kina . Poszłyśmy do kina w centrum handlowym w którym jeszcze nie byłam . Zresztą do takich galerii mało chodzę bo to nie na moją kieszeń .przed Galerią jest fajna fontanna więc sesja zdjęciowa musiała być ha ha.Do kina poszłyśmy na Małego księcia .Baardzo lubię tę książeczkę.Byłam kilka razy na spektaklach na jej podstawie . Oglądałam choć już nic z niego nie pamiętam film z 1974 roku. Tamten film był całkowicie wiernie odtworzeniem książki. Ten film bajka jest całkiem inna choć też ciekawa . Stary pilot opowiada dziewczynce historie małego księcia .Mała
Dziewczynka zaprzyjaźnia się z ekscentrycznym staruszkiem z sąsiedztwa,
który przedstawia się jako Pilot. Nowy znajomy opowiada jej o
niezwykłym świecie, gdzie wszystko jest możliwe. Świecie, do którego
dawno temu zaprosił go przyjaciel – Mały Książę. Tak zaczyna się
magiczna i pełna przygód podróż Dziewczynki do krainy jej własnej
wyobraźni i do bajkowego uniwersum Małego Księcia.Bardzo mi się film podobał .
środa, 26 sierpnia 2015
naszyjnik z koralików
Witajcie oto kolejne koraliki jakie sobie nawlekałam tego lata . Te
też nawlekałam igłą. Najpierw igłę nawlekałam nawlekaczem ale ostatnio
coś mi nie podeszły nawet dwa rozwaliłam . Przypomniałam sobie że mam
igły dla niewidomych . Fajnie się je nawleka bo wciska się nitkę w nie .
Niestety jedną nitkę mia lm bardzo słabą to się urwała . Mama mi
zalazła taką fajną bardzo mocną i nic mi się nie urywa . Niestety nie
wszystkie koraliki przechodzą przez te igły . W tym naszyjniku też mimo że wszystkie niby takie same a jeden utknął w igle i wyjąc nie mogłam . Musiałam sobie pomóc młotkiem
wtorek, 25 sierpnia 2015
Cieniutkie koraliki
Witajcie . Jak pewnie zauważyłyście Od czasu do czasu pokazuje prostą biżuterię jaką zrobiłam. Oto takie proste bardzo cieniutkie koraliki naszyjniki. Te już nawlekałam igłą . Ot tak sobie siedzie i nawlekam przed telewizorem .Różowe to nawet dawno zrobiłam . Koraliki miałam od siostry . Niebieskie to niedawno nawlekałam w domku nad jeziorkiem . Ostatnio na bazarku przydasiowym na FB kupiłam troszkę koralików i teraz z tymi co dostaję od was zaczęłam szaleć.A tak wyglądał mój stolik jak układałam koraliki co kupiłam na bazarku FB. Bo to był taki misz masz i rozdzielałam sobie układałam jakie do siebie pasują .
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Jak to ja nie poznaje ludzi i kartka
Witajcie Ostatnio.pisałam że byłam na spotkaniach psychologicznych. Na jednym spotkaniu Przyszła dziewczyna że wszystkimi się wita i przedstawia a mi mówi my to się już znamy. A ja hm kto to ?Była jakaś osoba na jakimś spokaniu ale czy to ona . Dlatego wam dziś napiszę jak to ja nie poznaje ludzi Od czasu do czasu piszę jakie sytuacje różne mam .Przypominam wam że słabo widzę i czasami nawet rodziny nie poznaje.Jak czekam na siostrę to z daleka ją poznam . Bywa że i z bliska nie poznaje ludzi . Kiedyś byłam na spacerze z psem i biegło na mnie jakieś dziecko . Ja się odsuwam by na mnie nie wpadł a to był mój siostrzeniec. Niedawno czekałam na siostrzeńca bo coś tam mi w komputerze miał zrobić otwieram drzwi i przez chwile nie poznałam go . Myślę kto co oco chodzi a aaa to Siostrzeniec .Kiedyś drugi siostrzeniec zmienił fryzurę i przyszedł no to dobrze że mu mama otworzyła bo ja bym go nie wpuściła bo nie poznałam go .Ostatnio na spotkaniu klubowym nie poznałam jednej dziewczyny mimo ze mówiła mi że zmieni fryzurę . A już nowe wolontariuszki oj to długo nie poznaję .Tak czasami mam właśnie problem ech co zrobić A że by post nie był bez zdjęcia oto taka sobie prosta karteczka
niedziela, 23 sierpnia 2015
Miło spędzony czas
Witajcie jak wiecie pojechałam na tydzień do domku nad jeziorko . Pogoda dopisała było bardzo miło i przyjemnie .Pluskałam się w jeziorku . W weekend to nawet sporo ludzi było ale potem to już mniej .Ja nie umiem pływać ale bardzo lubię wodę . Nie ważne że już troszkę mam lat i może śmieszne wyglądam w kole .lubię to i w nim czuję się bezpieczniej .Oprócz chłodzenia w jeziorku przy domku chłodziłyśmy się mgiełką ze szlaucha .Jak już wam pokazałam siostra zrobiła mi torebkę na szydełku oraz inne rzeczy którymi też się pochwalę .Ja też nie próżnowałam bo nawlekałam sobie koraliki i robiłam jej naciągałam "włóczkę ".Miałyśmy też niezłą przygodę która myślałyśmy że źle się skończy .Siostra wzięła ze sobą swoją kotkę . Najpierw kotka zestresowana siedziała za wersalką . Potem już się przyzwyczaiła trochę to robiła kilkugodzinne wycieczki . Aż wreszcie nie wróciła na noc. Rano jej nie ma cały następny dzień też . Kolejną noc też . Już czarne myśli mamy ze coś jej się stało. Szukamy , pytamy , wołamy . Ogłoszenie w ośrodku gdzie mamy domek wywiesiłyśmy . Aż tu późnym wieczorem dzyń dzyń za drzwiami słychać dzwoneczki . Kotka miała je na obroży by było słychać gdzie jest . Siostra otwiera faktycznie kotka wróciła cała choć brudna i chuda , Miała niezłe szczęście bo na drugi dzień wieczorkiem już planowałyśmy powrót do domu .Ostatniego dnia to już na smyczy i sznureczku była by już żadnych wycieczek nie robiła .
produkcja włóczki |
a teraz gotujemy nasz kłębuszek ha ha |
nie to tylko przybornik szydełkowy |
a tu przybornik na trawce |
kiedy ta torebka w końcu powstanie bo siostra pruje i pruje |
sobota, 22 sierpnia 2015
Jak ze spódnicy powstała torebka zrobiona na szydełku
Witajcie . Ale wam zadałam zagadkę . Ostatnio to łatwo szybko zgadłyście a teraz to troszkę trudna. Zadałam ją wam by was zaciekawić.Bo spodobało mi się to co powstało I że to wcale nie było szyte . Oto odpowiedz ze spódnicy powstała torebka zrobiona na szydełku . A oto jak powstała
Bierzemy trykotową spódnice lub bluzę koszulkeę |
tniemy |
tak by nie obciać do końca |
teraz obcinamy |
by powstał jeden długi kawałek |
naciągamy go |
ciągniemy |
by powstała niby włóczka |
bierzemy grube szydełko |
i robimy |
taką śliczną torebkę |
piątek, 21 sierpnia 2015
Co powstanie z tej spódnicy
Witajcie . wczoraj wróciłam z tygodniowego pobytu nad jeziorkiem .W kolejnych posta będę się chwalić "drażnić " was jak to milo spędziłam czas .Dziś tylko mała zagadka. Co powstało z tej spódnicy . Co siostra z niej zrobiła siedząc sobie na leżaczku koło domeczku na słoneczku .???
czwartek, 20 sierpnia 2015
Kartka z dwoma kwiatkami
Witajcie . Oto kartka z kwiatkami jakie zrobiłam sobie kiedyś . Jeszcze ich troszkę mam więc będą na kartkach . Dopiero na zdjęciu zobaczyłam ale krzywo orety. Ten pomarańczowy papier jakoś tak krzywy jest . Chyba ręcznie cięłam a szkoda bo jak bym sprzętem co mam toby było prosto . Trudno ..Dziś wróciłam z nad jeziorka .
rucilam
rucilam