A to tęcze z wody ze szlaucha
środa, 31 lipca 2019
Rozwiązanie zagadki
Witajcie Oto rozwiązanie zagadki . Tak Ania miała racje tylko to nie deszcz ale woda ze szlaucha Mama ścianę polewała by się schłodziła bo w te upały bardzo si8e nagrzewała . Po polaniu woda ładnie w słońcu błyszczała więc robiłam jej zdjęcia i w powiększeniu też
A to tęcze z wody ze szlaucha
A to tęcze z wody ze szlaucha
poniedziałek, 29 lipca 2019
Kolejna zagadka
Witajcie . Lubicie zagadki fotograficzne . Oto kolejna . czyli znowu coś w przybliżeniu . Już wiecie jaki kolor ma ściana naszego domeczku ale co tu na niej jest ? Nie zawsze to jest na ścianie domeczku .Nic więcej nie podpowiem .
A oto zdjęcie może mniej wyraźne ale za to może bardziej podpowie
Zostawiam waz z zagadką a ja uciekam na parę dni do domeczku nad jeziorko
A oto zdjęcie może mniej wyraźne ale za to może bardziej podpowie
Zostawiam waz z zagadką a ja uciekam na parę dni do domeczku nad jeziorko
sobota, 27 lipca 2019
Ostatni dzień warsztatów malujemy koszulki
Ostatniego dnia warsztatów malowaliśmy koszulki . Mieliśmy tylko szablonów wiec są podobne cho c nie takie same . Moja bardzo skromna bo pierwszy raz w życiu malowałam i nie chciałam zepsuć. Skoro to był ostatni dzień to zdjęcia zbiorowe naszych prac. Wczoraj pokazywałam słoiczki ale nie pokazałam ze obrazek widać w środku i na zewnątrz
piątek, 26 lipca 2019
Decoupage słoiki
Witajcie Wczoraj na warsztatach ozdabialiśmy słoiki . Ale t metoda jest praco i czasochłonna . Zdjęcia słoiczków jeszcze takie robocze .Wiecie tyle się ostatnio mówi o usuwaniu barier architektonicznych dla niepełnosprawnych a ja wam pokarze jakie bariery są tam gdzie się mieści Polski Związek Niewidomych w Olsztynie . Mieści się on w starej kamienicy która ma piękne schody ale trochę niewygodne dla niewidomych . Najpierw przed kamienica kilka schodków .Potem w środku schody i drzwi . Na parterze mieści się regionalny klub niewidomych . Do wojewódzkiego idzie się po pięknych ale niewygodnych schodach . A tu gablota z pracami z różnych warsztatów
czwartek, 25 lipca 2019
25 lipca Dzień Bezpiecznego Kierowcy
Dzień Bezpiecznego Kierowcy
– święto obchodzone w Polsce 25 lipca od 2006 roku. Tego dnia
przypadają imieniny Krzysztofa. Święty Krzysztof jest patronem
kierowców, dlatego powstał pomysł obchodzenia tego dnia jako Dnia Bezpiecznego Kierowcy.
Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego i oznacza tyle, co „niosący Chrystusa”.
Św. Krzysztof pochodził z Malej Azji, z prowincji rzymskiej Licji, i tam poniósł śmierć męczeńska za panowania cesarza Decjusza ok. 250 roku.
Św. Krzysztof jest patronem Ameryki i Wilna; siedzib ludzkich i grodów oraz chrześcijańskiej młodzieży, kierowców, farbiarzy, flisaków, marynarzy, pielgrzymów, podróżnych, przewoźników, turystów i żeglarzy. Orędownik w śmiertelnych niebezpieczeństwach.
W dzień jego dorocznej pamiątki poświęca się wszelkiego rodzaju mechaniczne pojazdy.
Z powodu braku szczegółowych informacji o św. Krzysztofie można przytoczyć Złotą Legendę bł. Jakuba z Varazze.
Według niej pierwotne imię św. Krzysztofa miało brzmieć Reprobus (Odrażajacy), gdyż miał mieć głowę podobna do głowy psa. Za to wyróżniał się niezwykłą silą. Postanowił przeto oddać się na służbę najpotężniejszemu na ziemi panu.
Służył wiec najpierw królowi swojej krainy. Kiedyś przekonał się, że król ten bardzo boi się szatana. Wtedy zaczął służyć szatanowi. Pewnego dnia przekonał się jednak, ze szatan boi się imienia Chrystusa. To wzbudziło w nim ciekawość, kim jest ów Chrystus, którego boi się szatan. W taki to sposób opuścił służbę u szatana i poszedł w służbę do Chrystusa. Zapoznał się z nauką chrześcijańską i przyjął Chrzest św.
Za pokutę i dla zadośćuczynienia, że służył szatanowi, postanowił zamieszkać nad rzeką Jordan, w miejscu, gdzie woda była płytsza, by przenosić na swoich potężnych barkach pielgrzymów idących ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy usłyszał głos dziecka, które prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy je wziął na ramiona, poczuł ogromny ciężar, który go przytłaczał tak, iż zdawało mu się, ze zapadnie się w ziemie. Zawołał: „Kto jesteś, dziecię?”. Otrzymał odpowiedz: „Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat”. Miał mu wtedy Pan Jezus zapowiedzieć rychłą śmierć męczeńską.
Pan Jezus, po przyjęciu przez Krzysztofa Chrztu św., miał mu przywrócić wygląd ludzki.
W mojej rodzinie tylko ja nie mam prawa jazdy . Siostry, siostrzeńcy a nawet mama ma prawo jazdy . Niestety prawie wcale nie jeździła samochodem
Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego i oznacza tyle, co „niosący Chrystusa”.
Św. Krzysztof pochodził z Malej Azji, z prowincji rzymskiej Licji, i tam poniósł śmierć męczeńska za panowania cesarza Decjusza ok. 250 roku.
Św. Krzysztof jest patronem Ameryki i Wilna; siedzib ludzkich i grodów oraz chrześcijańskiej młodzieży, kierowców, farbiarzy, flisaków, marynarzy, pielgrzymów, podróżnych, przewoźników, turystów i żeglarzy. Orędownik w śmiertelnych niebezpieczeństwach.
W dzień jego dorocznej pamiątki poświęca się wszelkiego rodzaju mechaniczne pojazdy.
Z powodu braku szczegółowych informacji o św. Krzysztofie można przytoczyć Złotą Legendę bł. Jakuba z Varazze.
Według niej pierwotne imię św. Krzysztofa miało brzmieć Reprobus (Odrażajacy), gdyż miał mieć głowę podobna do głowy psa. Za to wyróżniał się niezwykłą silą. Postanowił przeto oddać się na służbę najpotężniejszemu na ziemi panu.
Służył wiec najpierw królowi swojej krainy. Kiedyś przekonał się, że król ten bardzo boi się szatana. Wtedy zaczął służyć szatanowi. Pewnego dnia przekonał się jednak, ze szatan boi się imienia Chrystusa. To wzbudziło w nim ciekawość, kim jest ów Chrystus, którego boi się szatan. W taki to sposób opuścił służbę u szatana i poszedł w służbę do Chrystusa. Zapoznał się z nauką chrześcijańską i przyjął Chrzest św.
Za pokutę i dla zadośćuczynienia, że służył szatanowi, postanowił zamieszkać nad rzeką Jordan, w miejscu, gdzie woda była płytsza, by przenosić na swoich potężnych barkach pielgrzymów idących ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy usłyszał głos dziecka, które prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy je wziął na ramiona, poczuł ogromny ciężar, który go przytłaczał tak, iż zdawało mu się, ze zapadnie się w ziemie. Zawołał: „Kto jesteś, dziecię?”. Otrzymał odpowiedz: „Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat”. Miał mu wtedy Pan Jezus zapowiedzieć rychłą śmierć męczeńską.
Pan Jezus, po przyjęciu przez Krzysztofa Chrztu św., miał mu przywrócić wygląd ludzki.
W mojej rodzinie tylko ja nie mam prawa jazdy . Siostry, siostrzeńcy a nawet mama ma prawo jazdy . Niestety prawie wcale nie jeździła samochodem
wtorek, 23 lipca 2019
Decoupage torby i śweczki
Witajcie Drugiego dnia warsztatów ozdabialiśmy torby i świeczki . Na warsztatach jest nas 9 osób . Dziś było nas troszkę mniej Większość pań jest w słusznym wieku . Mamy też dwie dwudziestolatki . Jedną Malwinkę znam nawet z mojego klubu TPG choć teraz już nie przychodzi .Dziś zrobiliśmy dwie rzeczy bo nie było aż tyle lakierowanych warstw i czekania aż wyschną . Na torbie było malowanie farbą po wyschnięciu lakierem i na mokry kładziemy serwetkę i jeszcze raz lakierem Po wyschnięciu można jeszcze ozdobić perełkami w płynie czy flamastrami .Najszybciej ozdabia się świeczki .Jeśli jest biała to tylko troszkę przecieramy papierem ściernym przykładamy wzór z serwetki i lakierujemy . Można tez bez lakierowania tylko przyciśnięty wzór przykleić suszarką .Osłoniwszy świeczkę papierem do pieczenia