poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Kartki dla taty
Dzisiaj jest piąta rocznica śmierci mojego taty . Zmarł na ławeczce po wyjściu od lekarza . Czekał na mamę by zawiozła go samochodem do szpitala . Nie doczekał się. Tętniak mu pękł i na sygnale karetką go zawieźli ale to był już koniec . Piszę o tym bo dziś byłam u lekarza właśnie w przychodni i na chwilkę stanęłyśmy przy tej ławeczce z zadumą . To była prawie ta sama godzina co wtedy . Oto karteczki jakie kiedyś tacie zrobiłam . To było dawno temu .moje początki w robieniu kartek . Nie miałam internetu by podpatrzeć jak zrobić oraz różnych przydatnych rzeczy .Na kartkach są same ryby bo tata lubił je łowić.Dwie z nich to gipsowe odlewy od siostry. Ona też lubiła artystycznie się bawić. Z dziećmi swoimi takie różne rzeczy robiła .
Wiesz Basiu aż mam łzy w oczach czytając Twój post.Więc pozwolisz ,że chwilę pomilczę i już nic nie napiszę.Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko trafiłam na Twojego bloga to po przeczytaniu kilku postów już wiedziałam,że jesteś osobą o Wielkim i bardzo Wrażliwym Sercu... Kartki dla taty pełne miłości...
OdpowiedzUsuńBasiu, najpierw się rozpromieniłam na widok Twych kartek bo takie słodkie! A teraz łzy mi lecą po policzkach...
OdpowiedzUsuńTo piękne,jak się ma swoich najbliższych w serduszku :)
OdpowiedzUsuń