Witajcie . Niedawno byłam na kolejnym spotkaniu z kosmetyczką. Spotkanie było w ramach jakiegoś projektu u nas w klubie . Tym razem zajeliśmy się dłońmi i paznokciami . Najpierw był piling z kawy. To były zwykle fusy po wypitej kawie mielonej . Można je zmieszać z balsamem do ciała lub płynem pod prysznic i zrobić piling nie tylko dłoni ale ciała zwłaszcza dobry jest na cellulit. Moczyliśmy też dłonie w wodzie z mydłem z dodatkiem zaparzonego siemiemia lnianego by zmiękczyć skórki .Na koniec było dopieszczanie paznokci i decyzja jaki tu kolor lakieru wybrać .Aha i jeszcze ciekawa rzecz . Jak sieę myje naczynia czy używa innych detergentów to dobrze jest potem zakwasić swoje ręce by PH wróciło do normy to dobrze jest wymoczyć ręce w szklance wody z łyżką octu lub kwaskiem cytnynowym lub cytryną
|
efekt końcowy |
no no, fajnie ;)
OdpowiedzUsuńsuper, przyjemne chwile każdemu sie należą.
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale luksusy. A efekt końcowy Basieńko baaaardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, Basiu, jakie piękne paluszki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie, trochę luksusu każdemu się należy :) A efekt końcowy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAle masz ładne te pazurki, a rączki po takich zabiegach pewnie mięciutkie :) i miłe w dotyku :) super!
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Super efekt końcowy! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło spędzony czas i efekty świetne :-)
OdpowiedzUsuń