Ryszard Bazarnik
i Największy Bęben Świata
Spektakularne warsztaty plenerowe, wspólne granie na ogromnym bębnie. Dźwięki rytualnych basowych tonów, których uczestnicy słuchają całym ciałem.
Spektakularne warsztaty plenerowe, wspólne granie na ogromnym bębnie. Dźwięki rytualnych basowych tonów, których uczestnicy słuchają całym ciałem.
OOO jaki wielki ten bęben był . Na scenie były rożne występy .
Koncert Paprykalaba:
ORKIESTRA WARZYWNA
Trąbka z arbuza, flet z marchewki, mikrofon z papryki i solo na marchewce. Jak to możliwe? Paprykalaba to niezwykły projekt muzyczny oparty na wykorzystaniu instrumentów z warzyw.
Trąbka z arbuza, flet z marchewki, mikrofon z papryki i solo na marchewce. Jak to możliwe? Paprykalaba to niezwykły projekt muzyczny oparty na wykorzystaniu instrumentów z warzyw.
Oraz
Koncert grupy
Shannon
Mieszanka celtyckich inspiracji oraz brzmień
z różnych zakątków świata. Żywioł, energia i zawodowe
granie.Uwielbiam ludowa muzykę irlandzka celtycką Z przyjemnością Siedziałam i słuchałam koncertu . Do domy wróciłyśmy parkiem centralnym w którym mama jeszcze nie była .Ledwo wróciłyśmy a tu siostra z siostrzenica przyszły . Okazało się że też były na starym mieście . Szkoda ze się nie spotkałyśmy tam
uwielbiam takie niedziele i nie tylko :) Uwielbiam, jak coś się dzieje w moim mieście- szkoda, że nie na osiedlach, tylko trzeba do centrum, gdzie ogrom ludzi przeszkadzających sobie na wzajem, trącających się, czy wchodzących w drogę. I zamiast radości, czuć w powietrzu frustrację. A muzyka zawsze nazbyt głośna, gdzie nie można zrozumieć słów a nawet języka, w jakim śpiewają :p
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawie i intensywnie spędziłaś czas :)
OdpowiedzUsuńBasiu, spędziłaś wspaniałą niedzielę, mam nadzieję, że i ta jest udana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Świetne są takie pikniki :)
OdpowiedzUsuńAle miałaś fajny dzień pełen wrażeń :)
OdpowiedzUsuńBasiu super, że tak fajnie spędziałs niedzielę. Widzę, że i pogoda dopisała. Zdjęcia bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna impreza. Lubie takie festyny. W naszej parafii też byli młodzi ludzie z Francji i msza cała prawie po francusku specjalnie dla nich
OdpowiedzUsuńNa mszę łacińską wybieram się za każdym razem, gdy ją zapowiadają, a potem data z głowy mi wylatuje i nie idę. Chętnie zagrałabym na takim bębnie i posłuchała muzyki celtyckiej.
OdpowiedzUsuń