Urodziłam się z
ciąży bliźniaczej . Kiedy się urodziłam miałam
niecały kilogram i 35 centymetrów .Przez 3 miesiące
byłam w inkubatorze a w szpitalu przez 5 miesięcy . Od urodzenia
nie widzę na lewe oko a na prawe słabo . Druk w książkach
czytam przez okulary i lupę . Słuch pogarszał mi się
stopniowo aż parę lat temu zaczęłam nosić aparat . Noszę aparat
tylko na prawym uchu W pierwszej klasie byłam w szkole masowej .
Miałam dobrą wychowawczynie pomagała mi . Jak pisała na tablicy
to mi dawała książkę i z książki to przepisywałam, Od drugiej
klasy chodziłam już do szkoły dla dzieci słabowidzących w
Warszawie innymi. Tam klasy były mniejsze . Pani na tablicy pisała
dużymi literami .Szkołę zawodową kończyłam tu w Olsztynie w
szkole masowej utworzyli klasę dziewiarską dla różnych
niepełnosprawnych . To była tak jakby szkoła przy zakładowa . Po
niej do pracy poszłam do spółdzielni inwalidów i pracowałam
tam do jej likwidacji. Jak dojeżdżałam do pracy autobusem to
ciężko było bo nie widziałam numeru a jak ktoś mi nawet
powiedział jaki to autobus to nie zawsze usłyszałam ze względu na
pogarszający się słuchhttps://www.facebook.com/TPGwOlsztynie/photos/?tab=album&album_id=1769080346683601
środa, 14 września 2016
Warsztaty o głuchoniewidomych
Witajcie .Ten tydzień zaczął się intensywnie oj i intensywnie skończy. W poniedziałek byłam u znajomego . Hm dawno u niego nie byłam he he w piątek . Omawialiśmy warsztaty jakie miały się odbyć we wtorek . Warsztaty organizowało Biuro Osób niepełnosprawnych przy naszym uniwersytecie . Tak wiec kilkoro z nas tam poszło. To było spotkanie z rożnymi organizacjami niepełnosprawnościami itp.Było jak pomagać takim osobom .Byli ratownicy medyczni osoby na wózkach . My byliśmy na końcu . Najpierw trochę o sobie opowiadaliśmy .Potem było miedzy innymi jak prowadzić osoby niewidome jak wytłumaczyć jak mają gdzieś dojść Potem wczuwali się w osoby głuchoniewidome lub słabowidzące nakładając gogle symulujące różne wady wzroku i słuchawki na uszy by nic nie słyszeć A tak o sobie opowiedziałam troszkę
Jesteś Basiu dzielną kobietą, żyjesz, tworzysz, potrafisz się cieszyć, a wielu ludzi pełnosprawnych tego nie potrafi. Każdy człowiek ma swoją misję do spełnienia. Życzę Ci żebyś zawsze była taka pogodna i zasiewała spokój wokół siebie.
OdpowiedzUsuńBasiu kochana, bardzo Cię podziwiam...
OdpowiedzUsuńBasiu jesteś super i tak trzmać fotki są świetne pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiekawe warsztaty :) Podziwiam Cię Basiu, że tak wiele potrafisz i tak dużo robisz mając takie ograniczenia. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Brawo !!! Tak trzymać :) Najważniejsze to nigdy się nie poddawać .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, podziwiam Cię. Ludzie takimi pierdołami się przejmują, że aż wstyd. Powinno się Ciebie stawiać im za przykład.
OdpowiedzUsuń