Witajcie. Kolejny post wspomieniowy .Opisywałam już jak to się spotykaliśmy w domach naszych członków TPG Nie tylko członkowie nas zapraszali do siebie ale nasi wolontariusze i ich rodziny także .Oto kiedyś na weekend grupka pojechaliśmy do domku nad jeziorem do Romot niedaleko. Ełku Było bardzo fajnie miło. Zapraszam do lektory bo na stronie TPG opisaliśmy ten wyjazd . Zapraszam przeczytajcie bo to ja napisałam . Zapomniałam całkiem że to ja napisałam
http://tpg.org.pl/blog/weekend-za-miastem-olsztynskiego-klubu-gluchoniewidomych/
Basiu z ciekawością przeczytałam artykuł i pooglądałam fotki.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Basiu! Artykuł wspaniały napisałaś, A weekend Bardzo fajnie spędziliście - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńFajne wspomnienia i ciekawie spędzony czas :) Artykuł też ciekawy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOd razu przypomniało mi się Basiu, jak w czasach szkoły podstawowej i gimnazjum organizowane były wycieczki dla całych rodzin po Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. Wspaniały pomysł na zintegrowanie się! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wspomnieniowy wpis :-)
OdpowiedzUsuńWypad za miasto jest zawsze miłą rozrywką :)
OdpowiedzUsuń