Podkładki ze sznurka i sroka

Witajcie . Kiedyś zrobiłam podkładki ze sznurka i wyszły mi okropne http://basiapawlak.blogspot.com/2017/04/nie-udane-podkadki-ze-sznurka.html
Postanowiłam je pomalować . Pomalowałam żółtą farba w spreju   . Fuj  ale smród w całym domu był. mamy nie było więc jak wróciła to się przestraszyła że coś przypaliłam czy co bo wszystkie okna otwarte były. Miałam zamiar podkładki wyrzucić tak śmierdziały  ale mama  wzięła je na balkon i po jakimś czasie zapach zniknął. Czy wszystkie farby w spreju tak śmierdzą???. Zaczęłam używać ich jak widać na zdjęciu . Niestety  jako  podkładki  nie nadają się bo nie zrobiłam je równo . Teraz się zastanawiam co z nich zrobić .??Jak je wykorzystać?? Macie jakiś pomysł??.Co do sroki  to apropo balkonu mama miała ostatnio niezłą zagadkę. Na osiedlu jest plaga srok . Mama miała błyszczący sznurek na balkonie to go wydziobały . Ale to ni9c . Ostatnio mama znalazła prawdziwki i je suszyła  . Wieczorem na  tacce  grillowej srebrnej położyła je na para

pecie na balkonie. Rano patrzy grzyby są a tacki nie ma ???? Najpierw się wystraszyła że to ona z tacki zdjęła i ze już tego nie pamiętała. Czyżby już pamięć szwankowała?. Akurat tego dnia szła na badanie którego się trochę bała i już nie myślała o badaniu tylko cały czas o tacce . Tam komuś zaczęła o tym opowiadać i ją olśniło że tacka srebrna i sroka zabrała ją a grzyby rozsypała. Takie te sroki są .Ktoś opowiadał że miał otwarty balkon i biżuteria leżała na stole  sroczka przyleciała i zabrała