Witajcie.Oto kolejne koraliki jakie ostatnio nawlekłam . Pierwsze to już kiedyś pokazywałam jednak rozerwały mi się . Dodałam kilka innych koralików i wyszły trochę inne . Drugie to takie śmieszne dziecięce.Koraliki jeszcze powstają bo ostatnio więcej w domu siedzę nie tylko z racji brzydszej pogody ale chorego ucha .Pisałam że parę razy byłam u laryngologa. Poszłyśmy bo mama stwierdziła że gorzej słyszę . Tak gorzej słyszałam bo zatkane uszy woskowiną miałam .Dała mi krople bym mi zmiękła i przy drugiej wizycie wypłukała mi wodą pod ciśnieniem . Trzecia wizyta czyli trzeci już poniedziałek to miało być tylko badanie słuchu . W niedziele ucho zaczęło mnie boleć. Nie panikowałam bo wiedziałam że w poniedziałek idę do lekarza. Okazało się że mam zapalenie .Jak mi pod ciśnieniem wypłukała uszy to takie delikatne się zrobiły i aparat słuchowy mi podrażnił go . Ech i lżejsza jestem o 50 zł za kropelki do uszu. W kolejny czwarty poniedziałek kolejna wizyta była . Już lepiej ale jeszcze inne kropelki dała ech.Już na razie do usznej nie chodzę ale wczoraj zaliczyłam innego lekarza
Basieńko, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. A koraliki są urocze.
OdpowiedzUsuńOj Basieńko, to ja Ci dużo zdrówko życzę, zeby ani uszki ani inne części ciała Cię nie bolały :)
OdpowiedzUsuńBasiu! Przede wszystkim zdrowia Ci życzę dobrego, A koraliki są piękne ,Te dla dzieci są urocze - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńFajna pasja Basiu, życzę Ci zdrówka.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ucho już nie boli i dobrze słyszysz bo trzeba się gdzieś pokazać w tych słodkich koralikach :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z uszami już wszystko w porządku. Koraliki bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuń