Witajcie . Oto taka sobie karteczka w zygzaczki . Dałam ją na sobotnim spotkaniu klubowym . Ten tydzień też miałam intensywny i ciekawy. Pogoda była ładna to z mamą troszkę po sklepach buszowałyśmy . Mama szukała sobie sukienki . W jednym sklepie sprzedawczyni mówi o my się znamy Pani Basia tak . Razem pracowałyśmy dawno temu w mojej pierwszej pracy . Ja tam ludzi nie poznaje a mnie to poznają. We wtorek miałam spacerek na pocztę. Miedzy innymi odebrałam paczuszkę od Jadzi . Niedługo się nią pochwale .W czwartek i piątek miałam swoje klubowe rekolekcje. Specjalnie dla nas je organizujemy szukamy ksiedza salki itp. To już trzeci ksiądz jaki je prowadzi.Każdemu poprzedniemu mówiliśmy jaka to specyficzna grupka ludzi jest . To znaczy ze nie slysza nie widzą jakie są problemy . Temu księdzu nie musieliśmy mówić bo on kiedyś był "naszym " klerykiem i pomagał w poprzednich rekolekcjach .Kiedyś poszłam do spowiedzi w naszym kościele iiiiiii ....... pod koniec spowiedzi ksiądz mówi my się znamy z TPG czyli był " naszym" klerykiem a teraz jest naszym rekolekcjonistą. Co spotkanych starych znajomych to na rekolekcjach też spotkałam . Mieliśmy je w kaplicy w ośrodku mieszkalno jakimś dla niewidomych .Jedna znajoma poszła odwiedzić i namówić na rekolekcje znajomych . Znajomy jest niesłyszący wita sie ze wszystkimi i pokazuje mi że pamięta poznaje mnie razem pracowaliśmy w mojej pierwszej pracy czyli prawie 30 lat temu . Tak w jednym tygodniu spotkałam dwie osoby z mojej pierwszej pracy .Rekolekcje dwa dni były ale intensywne W czasie kiedy ksiądz spowiadała był różaniec koronka i śpiewy a potem msza . Jak z domu wyszłam po 15 to z powrotem byłam o19 Jeszcze znajoma ze mną przyjechała bo chciała coś wydrukować. W piątek przed rekolekcjami była znajoma . Była w mieście a że troszkę dalej mieszka to nie opłacało jej się wracać do domu .Miło czas z nią spędziłam Dostałam taki fajny prezent od niej . Potem razem na rekolekcje na których była droga krzyżowa i msza .Do domu wróciłam wcześniej niż w czwartek .
Basiu! Naprawdę miałaś intensywny tydzień, Ale spędziłaś go bardzo Pięknie. Miło jest tak spotkać kogoś znanego po latach - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńIle rzeczy się Basiu zawsze u Ciebie dzieje, ale to dobrze :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania po latach są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, Basiu.
Ściskam.
Miłe są takie spotkania z dawnymi znajomymi :) Bardzo intensywnie spędzasz ten przedświąteczny czas :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu, masz fantastyczne pomysły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)