sobota, 24 marca 2018

Kartka i całkiem intensywny tydzień

Witajcie . Oto  taka sobie karteczka w zygzaczki . Dałam ją na  sobotnim spotkaniu  klubowym . Ten tydzień też  miałam intensywny i ciekawy. Pogoda była ładna to z mamą troszkę po sklepach buszowałyśmy . Mama szukała sobie sukienki . W jednym sklepie  sprzedawczyni mówi  o my się znamy Pani Basia tak . Razem pracowałyśmy dawno temu  w mojej pierwszej pracy . Ja tam ludzi nie poznaje a mnie to poznają. We wtorek miałam spacerek na pocztę. Miedzy innymi  odebrałam paczuszkę od Jadzi . Niedługo się nią pochwale .W czwartek i piątek miałam swoje klubowe rekolekcje. Specjalnie  dla nas je organizujemy szukamy ksiedza salki itp. To już trzeci ksiądz jaki  je prowadzi.Każdemu poprzedniemu mówiliśmy  jaka to specyficzna grupka ludzi jest . To  znaczy ze  nie slysza nie widzą  jakie są problemy . Temu księdzu nie  musieliśmy mówić bo on kiedyś był "naszym " klerykiem i pomagał w poprzednich rekolekcjach .Kiedyś poszłam do spowiedzi w naszym kościele iiiiiii ....... pod koniec spowiedzi  ksiądz mówi my się znamy z TPG  czyli był " naszym" klerykiem  a teraz jest naszym rekolekcjonistą. Co spotkanych  starych znajomych to na rekolekcjach też spotkałam . Mieliśmy je w kaplicy w ośrodku mieszkalno jakimś   dla niewidomych .Jedna znajoma poszła odwiedzić i namówić na rekolekcje znajomych . Znajomy jest niesłyszący  wita sie ze wszystkimi i pokazuje mi że pamięta poznaje mnie razem pracowaliśmy w mojej pierwszej pracy  czyli prawie 30 lat temu . Tak w jednym  tygodniu spotkałam dwie osoby z mojej  pierwszej pracy .Rekolekcje dwa dni były ale intensywne  W czasie kiedy ksiądz spowiadała był różaniec koronka i śpiewy a potem msza . Jak z domu wyszłam po 15 to z powrotem byłam o19 Jeszcze znajoma  ze mną przyjechała bo chciała coś wydrukować. W piątek przed rekolekcjami była znajoma . Była w mieście  a że troszkę dalej mieszka to nie opłacało jej się wracać do domu .Miło czas z nią spędziłam Dostałam taki fajny prezent od niej . Potem razem na rekolekcje na których była droga krzyżowa i msza .Do domu wróciłam wcześniej niż w czwartek .


5 komentarzy:

  1. Basiu! Naprawdę miałaś intensywny tydzień, Ale spędziłaś go bardzo Pięknie. Miło jest tak spotkać kogoś znanego po latach - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile rzeczy się Basiu zawsze u Ciebie dzieje, ale to dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie spotkania po latach są wspaniałe.
    Piękna kartka, Basiu.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłe są takie spotkania z dawnymi znajomymi :) Bardzo intensywnie spędzasz ten przedświąteczny czas :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu, masz fantastyczne pomysły.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń