poniedziałek, 13 stycznia 2020

Międzynarodowy Dzień Koszuli 13 stycznia

 Międzynarodowy Dzień Koszuli przypada na 13 stycznia (poniedziałek)



Koszula to ponadczasowy element garderoby. Poprawia prezencję i można dostosować ją do każdej okazji. Dziś warto więc kupić sobie koszulę, zwłaszcza że w wielu miejscach możemy liczyć na specjalne promocje.https://www.dresscode.pl/blog-dressschool/krotka-historia-meskiej-koszuli/


Biała koszula to jeden z najstarszych elementów garderoby, zarówno męskiej jak i damskiej. I może pochwalić się jedną z bardziej spektakularnych karier w historii mody. Kiedyś była bielizną, skrupulatnie ukrywaną przed światem. Dziś jest bardzo często jest dumną towarzyszką krawatu, z którym zresztą tworzy niezwykle zgrany duet stanowiący kwintesencję męskiej elegancji. Podobnie w połączeniu z marynarką stanowi niezbędny element męskiej garderoby. Jako solistka w dalszym ciągu występuje z rzadka. Jest jednak nieodzowna i dziś trudno wyobrazić sobie bez niej typowy biznesowy biznesowy strój! Warto jednak pamietać, że potrzebowała kilku tysięcy lat, by stać się jednym z elementów męskiej elegancji. Aż trudno uwierzyć, że na początku swojej historii należała do szczelnie ukrywanej przed światem, bieliźnianej rodziny. I że kiedyś zarezerwowana była tylko dla panów! 
Zmiany przyniósł dopiero XX wiek. Wraz z rokiem 1920 i rodzącą się epoką feminizmu, kobiety zaczęły uważać się za równe mężczyznom, nosić bieliznę oraz chodzić do miasta w pojedynkę, a nawet palić papierosy w miejscach publicznych. Prekursorką wyzwolonej kobiety stała się francuska projektantka Coco Chanel. Nosiła ubrania o prostych sportowych fasonach oraz pozbawionych ozdób krótkie suknie. Ubierała spodnie i wkładała z upodobaniem męską, białą koszulę. Tym samym dla kobiet nastała nowa era. W ślad za tym, wraz ze społeczną akceptacją spodni damskich, na łamach żurnali mody pojawiały się modelki w koszulach, inspirowanych strojem męskim.
https://www.kokoworld.pl/blog/fair-trade/historia-mody-koszula
Koszula może się pochwalić bardzo burzliwą historią. Potrzebowała kliku tysięcy lat by uzyskać formę jaką znamy dziś. Kiedyś była elementem bielizny. Dziś stanowi obowiązkowy element klasycznych stylizacji biznesowych. Coraz chętniej sięgamy po nią także w codziennych stylizacjach. Ale zacznijmy od początku...
Koszula wywodzi się od tunik noszonych przez plemiona koczownicze zamieszkujące tereny Azji Środkowej. Podobne stroje stopniowo zyskiwały popularność wśród Egipcjan, Greków, a także ludów germańskich. Najczęściej traktowane były jako szaty spodnie noszone, np. pod zbroją w celu uniknięcia otarć.
W średniowieczu koszula została skrzętnie schowana pod sukniami. Stanowiła lekką i przewiewną bieliznę, przeznaczoną do częstego prania. Jedynie dla kobiet z ludu była codziennym strojem. Najczęściej szyta z lnu, bawełny lub konopii. Najprostsze kształtem przypominały literę T.
Renesans zaczął uwypuklać te części koszul, które były widoczne spod odzieży wierzchniej. Zaczęły pojawiać się hafty i koronki oraz ozdobne kołnierze. Aż do współczesności koszula raz stawała się bardzo ozdobna, by za chwilę powrócić do nieco skromniejszej wersji. Koszule jakie znamy dziś powstały na początku XX wieku.

Koszula damska

Podział na koszule damskie i męskie nastąpił w XIX wieku. W wyższych sferach typowe damskie koszule zniknęły całkiem pod sukniami stanowiąc bieliznę noszoną pod gorsetem. W tym samym czasie kobiety z ludu coraz chętniej ozdabiały swoje robocze koszule haftami i koronkami. Wzmianki o hafcie stanowiącym wykończenie stroju ludowego w Polsce sięgają XVIII wieku.
Koszule porzuciły swoje bieliźniane oblicze dzięki XIX-wiecznej modzie na dwuczęściowe suknie, które różniły się kolorem oraz rodzajem tkaniny. Pasek w talii dodatkowo podkreślał kontrast pomiędzy dwiema częściami sukni i ostatecznie doprowadził do podziału na koszulowe bluzki i spódnice. Upowszechnienie się maszyn do szycia w drugiej połowie XIX wieku ugruntowało pozycję bluzek i koszul jako podstawowego elementu damskiej szafy.

Koszula dziś

Dziś koszula najczęściej kojarzy się z klasyczną elegancją i stylizacjami typowo biurowymi. Ale coraz chętniej sięgamy także po koszule na co dzień. Nie możemy sobie wyobrazić szafy bez wygodnej koszuli w kratę inspirowanej Dzikim Zachodem, koszulek polo, które w momencie swojego powstania wywołały obyczajowy skandal, czy mundurowych koszul inspirowanych stylem militarnym.



4 komentarze:

  1. Kocham nosić koszule!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za koszulami, bo zawsze rozłazi mi się materiał między guzikami w okolicach biustu i muszę ratować się agrafką:):):)

    OdpowiedzUsuń

  3. Jestem mężczyzną, mam 30 lat.Międzynarodowy dzień koszuli to najpiękniejsze nietypowe święto w roku. Kocham koszule, ale tylko i wyłącznie białe,
    mam fioła na tym punkcie, do tego stopnia, że mam ich aż 14 w mojej szafie, bo nic tak nie zdobi człowieka jak biała koszula, i nie zgadzam się z powiedzeniem, że nie szata zdobi człowieka. Biała koszula nigdy nie wyjdzie z mody, jest jak pancerz, zbroja, kiedy mam ją na sobie uciekam przed sobą, przed całym światem, biała koszula działa na mnie uspokajająco. Jest tym ubraniem o którym mógłbym rozmawiać całe dnie

    OdpowiedzUsuń