Witajcie . Latem miałyśmy mała rewolucje kuchenną czyli nowe meble i wykładzinę . Teraz to dopiero mamy rewolucje. Zięć mamy znajomego jest budowlańcem i remontuje łazienki kuchnie . Na co dzień mieszkają we Włoszech ale raz czy dwa razy do roku są w kraju .Jak są dłużej to remontuje rodzinie znajomym i sobie dorabia .Teraz przyjechali na święta i do końca lutego są w kraju . Umówiliśmy się wcześniej że jak będzie to nam wyremontuje kuchnie . Po trzech króli zaczęłyśmy z mamą wyjmować wszytko z szafek . Potem przyszli siostrzeńcy i wynieśli szafki i lodówkę. W poniedziałek 13 zaczął się remont . Mimo że wykładzinę niedawno zmieniałyśmy to teraz też zmieniamy na inną podłogę.Meble poszły do mamy pokoju . Lodówka do innego . W moich pokojach też były jakieś pudla , szafla , drzwi .Ciężko było ale jakoś przeżyłyśmy . Wstawiam zdjęcie naszego bałaganu by pokazać jak było . Ja to przynajmniej miałam trochę ruchu robiąc sobie jedzenie . Naczynia w jednym pokoju a jedzenie w drugim . Jeszcze czajnik bezprzewodowy kupiłyśmy i stal w łazience a jadłam w swoim pokoju . Tak wiec po całym mieszkaniu chodziłam zanim wszytko wzięłam i zrobiłam .Remont trwał tydzień skończył się we wtorek rano w dniu babci. Zlew wstawił i jedną szafkę powiesił. Już mogłyśmy rzeczy wstawiać . Kolację jadłyśmy już przy stole w kuchni . W środę przyszła siostra i siostrzeniec i resztę szafek wstawili . Niestety jedna bez blatu bo zlew teraz trochę dalej stoi i blat się nie mieści . Siostrzeniec wziął i przytnie . Teraz układanie i sprzątanie całego domu bo się kurzyło . OO tak wygląda mój telewizor .Jak by miesiąc niebył wycierany .
Nie znoszę remontów ale trudno ich uniknął. Dobrze mieć znajomego fachowca , tydzień to nie długo . Teraz za to będzie tak jak chcecie czyli super:)
OdpowiedzUsuńBasiu efekt końcowy wynagrodził wszelkie niedogodności.
OdpowiedzUsuńMacie piekną kuchnie wspaniałe mieć takiego znajomego fachowca .
Pozdrawiam serdecznie 😊
Ale rewolucja ! Ale za to teraz będzie pięknie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOoo, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna kuchnia. Przepięknie, równiutko położone kafelki, widzę, że to pedantyczny fachowiec. Tego trudno takiego znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Basiu przy remoncie zawsze taki bałagan ale jak pięknie teraz macie po remoncie. Kuchnia jak z katalogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basieńko, remont to zawsze bałagan i zamieszanie, ale za to potem jak przyjemnie przebywać w takim wyremontowanym pomieszczeniu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Oj coś wiem o remontach i nie zazdroszczę tego bałaganu, ale wszystko idzie znieśc a potem już tylko radość z nowego :)
OdpowiedzUsuń