Witajcie . Podczas wielkiego sprzątania porządkowania wygrzebuje różne skarby . . Oto kilka moich pamiętników . Reszta jest w piwnicy . Zanim zaczęłam pisać bloga pisałam pamiętniki . Oooo chyba zaczęłam w ostatniej klasie podstawówki .Nauczycielka języka polskiego dala nam takie zadanie pisać przez jakiś czas dziennik . Co dziennie zapisywać co si.e działo . Nawet co się jadło . Ona potem miała to czytać wiec się nie wywnętszniałam . Faktycznie pisałam błachostki nawet co jadłam bo nie chciałam by czytała o tym co myślę itp . Po tym zaczęłam pisać dla siebie pamiętnik . tak przez lata sporo ich się nazbierało , Zaczęłam pisać który to numer zeszytu i od kiedy do kiedy . pisałam chyba prawie do założenia bloga . Wklejałam różne wycinki z gazet itp A teraz pisze bloga i się wam wywnętszam he he . Tak cały czas jestem zagrzebana w porządkach choć już mniej . Tak wiec tydzień nawet wreszcie troszkę poruszałam się na dworze . W poniedziałek był bank , urząd skarbowy spożywczy i poczta . We wtorek bank ,lekarz i spożywczy . W środę bladym świtem do fryzjera obie z mama Mama robiła trwałą więc jak już siedziała z wałkami to mnie obcinała . Potem ja na mamę czekałam . A że to był dzień spania w miejscach publicznych a ja bardzo wcześnie jak na mnie wstałam to prawie zasypiałam czekając he he . Potem byłyśmy w kościele bo to środa popielcowa i jeszcze na chwilkę do sklepu . W czwartek byłam na poczcie . Ale gapa ze mnie . w domu wypisałam polecone a na pocztę zamiast ich wzięłam puste Dobrze że ie było kolejki i był ten miły pan o którym kiedyś pisałam i on wypełnił te polecone . w piątek z mamą buszowałyśmy po sklepach Tak wiec troszkę się rozruszałam w tym tygodniu
Fajne masz Basiu pamiątki:) Ja również próbowałam prowadzić taki pamiętnik, ale kulała moja systematyczność:) Po pewnym czasie zapominałam zapisywać i odkładałam zeszyt:)
OdpowiedzUsuńJa jak byłam nastolatką też prowadziłam pamiętniki, a potem je wszystkie wyrzuciłam i na tym sie skończyło :) fajnie by było je teraz poczytać i przypomnieć sobie, co też wtedy się działo.
OdpowiedzUsuńBasiu, super pamiątka. Też wiele lat pisałam pamiętnik i miałam kilkanaście zeszytów, ale potem je spaliłam. Teraz żałuję.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ciekawie jest po latach poczytać i pooglądać swoje zapiski :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)