Witajcie . Siostrzenica robiąc porządki przynosi mi rzeczy bo może się przydadzą .Przyniosła coś takiego .Jakaś masa plastyczna już stwardniała. Powstały z tego breloczki . Najpierw zrobiłam dziurkę i wcisnęłam tam łańcuszek breloczka . Potem zakleiłam klejem na gorąco kolorowym bo wiedziałam ze będzie go widać . Chciałam ze by ten klej był też dekoracją .Muszę to jednak jakoś poprawić. Potem przykleiłam kwiatek i uśmieszek
Super pomysł miałaś na breloczki.
OdpowiedzUsuńIdealny dowód na to, że ze wszystkiego można zrobić coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe breloczki, Basiu.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Takie coś z niczego!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, pomysłowe breloczki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńSuper breloczki Basiu.:)
OdpowiedzUsuń