środa, 2 lutego 2022

Dzień Naleśnika 2 lutego

 

Dzień Naleśnika przypada na 2 lutego (środa)



.

Proste danie, które można zjeść na śniadanie, obiad i kolacje to oczywiście naleśniki. Ich uniwersalizm idzie jeszcze dalej, bo da się je przyrządzić na słono oraz na słodko. Dzień Naleśnika daje nam prawo do konsumpcji tych pyszności bez ograniczeń.


Crepes, pancakes, pfannkuchen, czyli naleśniki są znane i lubiane na całym świecie. Dokładnie nie wiadomo, gdzie i kiedy zaczęto je przyrządzać. Prawdopodobnie pomysł na placki z mąki i mleka zrodził się już w starożytności. Proste w przygotowaniu naleśniki należą do grona najpopularniejszy dań. Pasują zarówno na śniadanie, obiad jak i kolację. W wersji słodkiej lub wytrawnej. Podane z dżemem, konfiturą lub twarogiem, posypane cukrem pudrem, polane miodem lub śmietanką to przyjemność dla każdego łasucha. Amatorom dań wytrawnych najlepiej smakują podane z farszem mięsnym, warzywnym, grzybowym lub rybnym. Z sosem pomidorowym lub zapieczone na patelni w formie krokietów smakują wyśmienicie. Święto Naleśnika – La Chandeleur obchodzone jest we Francji, 2-go lutego. W tym dniu obowiązkowy każdy musi zjeść naleśniki.

Nazwa święta pochodzi od francuskiego słowa la chandelle - świeca. Święto wzięło swój początek od chrześcijańskiej tradycji zapalania świec w celu upamiętnienia ofiarowania Jezusa w Świątyni. Po ceremonii wierni zabierali świece do domów w nadziei, że ochronią ich przed złymi duchami i uderzeniem pioruna w trakcie burzy. 

Następnie pojawił się zwyczaj pieczenia naleśników. Zgodnie z tradycją, najważniejszy był pierwszy naleśnik. Należało upiec go wyłącznie za pomocą prawej ręki, trzymając przez cały czas złotą monetę w lewej. Następnie owijano monetę w naleśnik i wyruszano na procesję. Po powrocie naleśnik wraz z monetą chowano za szafę, z której zbierano monetę i resztki naleśnika z zeszłego roku. Monetę zgodnie z wierzeniem należało oddać pierwszemu napotkanemu żebrakowi. Miało to zapewnić rodzinie dobrobyt przez cały najbliższy rok. 

Z najlepszych naleśników słynie francuska Bretania. Naleśniki serwowane w naleśnikarniach nazywanych une crêperie są najcieńsze i najsmaczniejsze. W Bretanii jada się naleśniki przygotowywane z różnego rodzaju mąk. Najprostsza wersja to naleśnik na słono, czyli une galette z szynką, serem i jajkiem sadzonym lub szpinakiem i serem żółtym. Wersja obfita to naleśnik à la raclette, z ziemniakami, boczkiem i roztopionym serem raclette. Warto wiedzieć, że bretońskich naleśników się nie zwija. Podaje się je na płasko, w formie kwadratu lub złożone na pół. 

Francuzi lubią także naleśniki na słodko czyli une crêpez dżemem, czekoladą, słonym karmelem, bitą śmietaną czy też najsłynniejsze "Suzette" z dodatkiem likieru "Grand Marnier " o pomarańczowym aromacie.

Do najbardziej wykwintnych potraw kuchni francuskiej, zaliczyć można naleśniki nadziewane miąższem kraba w sosie beszamelowym z dodatkiem odrobiny armaniaku (fr. armagnac - tradycyjny winiak z regionu Armagnac w południowo-zachodniej Francji).

3 komentarze:

  1. Lubię naleśniki .... mniam :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naleśniczki są pyszne. Wczoraj jadłam z domowymi powidłami śliwkowymi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam naleśniki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń