Witajcie . Po kilku miesiącach znowu było spotkanko mego klubu . Jak miło było spotkać się po kilku miesiącach niewidzenia . każdy powiedział co u niego słychać . były luźne rozmowy ,słodkości i tosty .Jedna dziewczyna ma tatuaże . Nawet ciekawe choć ja nie przepadam za tatuażami . Inna zaczęła rzeźbić w drewnie . na razie takie fajne małe drobiazgi .A oto budynek w jakim było spotkanko . oraz jego okolice
Fajnie, że mogliście spędzić razem miłe chwile, Basiu.
OdpowiedzUsuńBasiu, cieszę się na Twoją radość ze spotkania w takim licznym gronie.
OdpowiedzUsuńZa tatuażami też nie przepadam, ale są niektóre, które by się mi podobały. Takie malutkie, drobniutkie w nieodkrytym miejscu. Tylko po co robić coś, co nikt nie zobaczy.
Wszystkiego dobrego Basiu.
Piekne spotkanie, buzie uśmiechnięte, radość tryska.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne te Wasze spotkania Basiu. Szczególnie jak się miło spędza czas a nie robi czegoś z przymusu.
OdpowiedzUsuńCo do tatuaży, kiedyś ich nie lubiłam , teraz nie mam wyjścia haha, bo mój mąż i moje dzieciaki je mają i to w dużych ilościach.
Pozdrawiam serdecznie
Powoli zaczynamy wracać do normalności i do spotkań ze znajomymi. Też nie jestem za tatuażami, ale szanuję ludzi, którzy je noszą.
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Wam się spotkać :) A okolica piękna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń