Witajcie . Mamy w domu chyba duszki Ha ha .Mam taki stosik książek bo już nie mam gdzie trzymać. Wracamy z kościoła a część stosiku leży na ziemi . Oooo. musiałam go naruszyć jak wyjmowałam futerko i szłam z nim z pokoju . A książki spadły jak już nas nie było. A może to jednak duszki???.Chyba jednak są bo ciągle nam coś chowająHa ha . A potem ja nic nie robę tylko szukam .Teraz też czegoś szukam a wydawało mi się że kładłam to na wierzchu bo miałam to wykorzystać za chwile za kilka dni . Ech te złośliwe duszki .
Dobrze, że książkom nic się nie stalo😁😅Macie bardzo dużo książek!
OdpowiedzUsuńU mnie Basiu też takie stosiki. Też zdarza mi się coś odłożyć w pewne miejsce, a później trudno znaleźć. Chochliki złośliwie chowają.
OdpowiedzUsuńPewnie w każdym domu są takie psotne duszki:)
OdpowiedzUsuńI tak to właśnie jest z tym nadmiarem książek. Dobrze Ci radzę spakuj do pudła i wystaw na śmietnik. Za darmo na pewno się znajdą chętni, cos wiem na ten temat bo tez próbowałam sprzedać za grosze.
OdpowiedzUsuńTez tak mam gdzieś coś położę, bo zaraz wykorzystam a potem szukam jak ta głupia. W żadne duszki nie wierzę to nasza pamięć płata nam takie figle.
Pozdrawiam
U mnie to samo :) Jak kładę, to jest to najlepsze miejsce dla danej rzeczy, a potem jak szukam, to żadne miejsce nie jest dobre, bo nigdzie tej rzeczy znaleźć nie mogę - hihihi. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że takie psotne duszki to u każdej twórczej osoby są zadomowione. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń