Witajcie .Ten tydzień mam bardzo intensywny. Zaczął się zajęciami kulinarnymi w poniedziałek a z kończy jutro spotkaniem klubowym .W Poniedziałek jak już napisałam było spotkanie kulinarne . Robiliśmy tosty francuskie z pomarańczami .Najpierw zrobiliśmy mieszankę z jajek ,mleka, wyciśniętego soku z pomarańczy i startej skórki z pomarańczy .Potem moczyliśmy w tym pokrojoną bagietkę i smażyliśmy na maśle .Na koniec posypaliśmy cukrem pudem ,startą skórką pomarańczy i położyliśmy kawałki pomarańczy.
Całkiem to było ciekawe w smaku .We wtorek mieliśmy zajęcia ruchowe czyli poszliśmy na spacer i roznieść podziękowania sponsorom. Oj ale się nachodziłam ale dobrze mi to zrobiło . Zrobiliśmy zdjęcia z ozdobami świątecznymi i nie tylko . Byłam z tego zadowolona bo chciałam kilka zdjęć z tymi ozdobami a jakoś na starówkę się nie wybrałam wcześniej . Po spacerze poszliśmy jeszcze na spotkanko by omówić co robimy w sobotę na spotkaniu klubowym .W środę była wolontariuszka u mnie i robiliśmy naszą kronikę . W czwartek rano było spotkanko psychologiczne . Oto choinka jaka stoi w budynku gdzie mamy biuro . po południu mieliśmy księdza po kolędzie . Tego dnia mama miała też urodziny . Dziś już trochę odpoczywam i przygotowuje się na jutrzejsze spotkanie klubowe .
Basieńko, żyjesz naprawdę intensywnie.
OdpowiedzUsuńTe tosty są kuszące, muszę wypróbować.
Buziaczki:)
Super :) Dużo fajnych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńKolejny intensywny tydzień :*
OdpowiedzUsuńbuziaki, pozdrawiam.
Super! Tydzień pełen wrażeń :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia :)
Basiu! Piękne zdjęcia, Tydzień miałaś Wspaniały,A na tosty zrobiłaś mi taki apetyt że jutro muszę je zrobić, Tylko ja biorę Chleb tostowy są jak dla mnie smaczniejsze - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńPS. Wszystkiego Najlepszego dla Mamy
Basiu, ależ narobiłaś smaku, dziś jeszcze wypróbuję Twój przepis :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Mamy. Pozdrawiam cieplutko :)
Ho, ho, ale się napracowałaś :) Piękne zdjęcia, bardzo podobają mi się te wielkie ozdoby świąteczne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOzdoby na mieście są super!
OdpowiedzUsuńBasiu jesteś niezmordowana, tyle rzeczy robisz, tworzysz, ciągle gdzieś chodzisz się udzielasz, podziwiam :)
Ale pyszności :-) Mój piętnastoletni Siostrzeniec jest specjalistą od tostów francuskich, a ja ich jeszcze nie jadłam. Może spróbuję go namówić na te według Waszego przepisu. Olsztyn pięknie ozdobiony.
OdpowiedzUsuń