piątek, 13 stycznia 2017

Spotkania i spacer

Witajcie .Ten tydzień mam bardzo intensywny. Zaczął się  zajęciami kulinarnymi w poniedziałek  a z kończy jutro spotkaniem klubowym .W Poniedziałek jak  już napisałam było spotkanie kulinarne . Robiliśmy tosty francuskie z pomarańczami .Najpierw zrobiliśmy mieszankę z jajek ,mleka, wyciśniętego soku z pomarańczy i startej   skórki z  pomarańczy .Potem moczyliśmy w tym  pokrojoną  bagietkę i smażyliśmy  na maśle .Na koniec posypaliśmy cukrem pudem ,startą  skórką pomarańczy i  położyliśmy kawałki pomarańczy.
Całkiem to było ciekawe w smaku .We wtorek  mieliśmy zajęcia  ruchowe czyli poszliśmy na spacer i roznieść  podziękowania sponsorom. Oj ale się nachodziłam ale dobrze mi to zrobiło . Zrobiliśmy zdjęcia z ozdobami  świątecznymi i nie tylko . Byłam z tego zadowolona bo chciałam kilka zdjęć z tymi ozdobami a jakoś na starówkę się nie wybrałam wcześniej . Po spacerze poszliśmy jeszcze na spotkanko  by omówić co robimy w sobotę na spotkaniu klubowym .W środę była wolontariuszka u mnie i robiliśmy naszą kronikę . W czwartek rano  było spotkanko psychologiczne . Oto  choinka jaka stoi w  budynku gdzie mamy biuro . po południu mieliśmy księdza po kolędzie . Tego dnia mama miała też urodziny . Dziś już trochę odpoczywam i przygotowuje się na  jutrzejsze spotkanie klubowe .















9 komentarzy:

  1. Basieńko, żyjesz naprawdę intensywnie.
    Te tosty są kuszące, muszę wypróbować.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Dużo fajnych zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny intensywny tydzień :*
    buziaki, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Tydzień pełen wrażeń :)
    Fantastyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu! Piękne zdjęcia, Tydzień miałaś Wspaniały,A na tosty zrobiłaś mi taki apetyt że jutro muszę je zrobić, Tylko ja biorę Chleb tostowy są jak dla mnie smaczniejsze - Pozdrawiam Cię Cieplutko
    PS. Wszystkiego Najlepszego dla Mamy

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, ależ narobiłaś smaku, dziś jeszcze wypróbuję Twój przepis :)))
    Wszystkiego najlepszego dla Mamy. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ho, ho, ale się napracowałaś :) Piękne zdjęcia, bardzo podobają mi się te wielkie ozdoby świąteczne :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ozdoby na mieście są super!
    Basiu jesteś niezmordowana, tyle rzeczy robisz, tworzysz, ciągle gdzieś chodzisz się udzielasz, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale pyszności :-) Mój piętnastoletni Siostrzeniec jest specjalistą od tostów francuskich, a ja ich jeszcze nie jadłam. Może spróbuję go namówić na te według Waszego przepisu. Olsztyn pięknie ozdobiony.

    OdpowiedzUsuń