Międzynarodowy Dzień Pikantnych Potraw przypada na 16 stycznia (niedziela). O to nie jest moje święto bo nie lubię pikantnych potraw
Dzień
Pikantnych Potraw obchodzony jest 16 stycznia przez wszystkich
miłośników ostrych dań. W tym dniu królują papryczki, pieprz
kajeński, tabasco i inne przyprawy, które sprawiają, że nasz
jadłospis staje się piekielny.
Większość potraw swój
pikantny smak zawdzięcza kapsaicynie, substancji odpowiadającej za
odczuwanie ostrości. Istnieje skala pikantności, zwana skalą
Scoville’a (SHU), określająca ilość kapsaicyny i innych
substancji w danym produkcie. I tak, zwykła słodka papryka
otrzymała 0 SHU w skali Scoville’a, papryczka jalapeno 2500 –
8000 SHU, pieprz cayenne 30 000 – 50 000 SHU, zaś najostrzejsze
papryczki osiągają od 800 000 do 1 569 300 SHU. W tej skali
mieszczą się rekordzistki wśród najostrzejszych papryk, jak na
przykład dorset naga (wpisana w 2007 roku do księgi rekordów
Guinnessa), Trinidad Scorpion Butch T czy laureatka z 2012 roku –
Carolina Reaper (według skali SHU wynosi 1 569 300). Jednak,
największą ostrość posiada czysta kapsaicyna, która mieści się
w przedziale 15 000 000 – 16 000 000 SHU.
W Internecie
zamieszczono wiele filmów przedstawiających reakcje osób po
zjedzeniu najostrzejszych papryczek lub potraw. Kiedyś nawet pewna
restauracja w Edynburgu przeprowadziła zawody w spożywaniu
najostrzejszych potraw, jednak większość uczestników poniosło
porażkę w konkursie. Czy ostre przyprawy mogą zabić człowieka?
Teoretycznie istnieje taka możliwość, według badania
przeprowadzonego w 1980 roku, wystarczy zjeść w jednej chwili trzy
funty sproszkowanej ekstremalnie ostrej papryczki, aby mógł
nastąpić zgon człowieka o wadze ok. 75 kg.
Należy
pamiętać, że umiarkowanie ostre potrawy oddziałują dobroczynnie
na ludzki organizm. Zjedzenie papryczek wywołuje produkcję
endorfin, hormonów szczęścia, rozszerza naczynia krwionośne i
obniża nadciśnienie. Dietetycy polecają pikantne potrawy osobom
walczącym z nadwagą, gdyż ostry smak zwiększa produkcję ciepła,
a energia zużywana jest z tkanki tłuszczowej. A jeżeli chcemy
uśmierzyć dotkliwe uczucie pieczenia to musimy sięgnąć po
szklankę tłustego mleka, lody lub soki cytrusowe. Substancje
zawarte w tych produktach neutralizują oddziaływanie kapsaicyny.
Tak więc pikantny smak czasami jest pożądany, zaś Dzień
Pikantnych Potraw staje się okazją do rozbudzenia i rozpalenia
naszych
Lubię pikantne potrawy. Może jeszcze bardziej niż słodkie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa lubię pikantne potrawy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pikantne potrawy ale o takim dniu nie słyszałam😁 Dzięki za informację😊
OdpowiedzUsuńJa nie mogę ostrych przypraw, więc to święto to nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam za nimi
OdpowiedzUsuńLubię pikantne potrawy, ale w porównaniu z tymi, które preferuje mój syn, to oaza łagodności:-)
OdpowiedzUsuńCzasami zjem i płacze ;)
OdpowiedzUsuń