Witajcie w te niedzielne popołudnie .Teraz robię porządki w zdjęciach .Robiąc normalne porządki właśnie to chyba było przed świętami znalazłam kwiatki o których wczoraj pisałam oraz inne rzeczy i robiłam im zdjęcia by wam to kiedyś pokazać . Teraz właśnie robię porządki w zdjęciach i je znalazłam .Oto rzeczy zrobione z naturalnej wikliny listki i bransoletki . Kiedyś pisałam że byłam na warsztatach wikliniarskich . Normalnej wikliny jednak nie lubię bo mi ciężko się nią robiło .Za to pokochałam papierową wiklinę.o warsztatach piszę
tu
Są bardzo ładne Basiu. Myślę że z papierowej wikliny też możesz wyczarować podobne. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńNo to teraz nie pozostaje Nam nic innego jak czekać na papierowe odpowiedniki :)
OdpowiedzUsuńi słusznie,bo z papierowej wikliny wyczarujesz też cudeńka:
OdpowiedzUsuń)
Ja też wolę papierową wiklinę ,bo prawdziwa jest chyba o wiele twardsza ,zresztą nie mam pojęcia jak się nią wyplata,nigdy nie próbowałam .Pozdrawiam i nocki miłej życzę :)
OdpowiedzUsuńFajnie znaleźć po czasie takie skarby, a nóż przyjdzie wena twórcza i powstaną nowe prace:) Tego życzę. Pozdrawiam i zapraszam na candy:)
OdpowiedzUsuńśliczny ten listeczek :) widzę, że z papierowej wikliny mogą powstać niesamowite rzeczy! :)
OdpowiedzUsuń