Jak dobrze mieć sąsiada,
On wiosną się uśmiechnie,
Jesienią zagada,
A zimą ci pomoże
Przy węglu i przy koksie
I sama nie wiesz, kiedy
Ułoży wam rok się.
Gdy furę zmartwień, kłopotów masz huk,
Do drzwi sąsiada zapukaj puk, puk,
Gdy spotkasz wrogów na drodze swej tłum,
Do drzwi sąsiada zapukaj bum, bum.
Pożyczy ci zapałki,
Pół masła, kilo soli,
Wysłucha twoich zwierzeń,
Choć głowa go boli,
A zimą ci pomoże
Przy węglu i przy koksie
I sama nie wiesz, kiedy
Ułoży wam rok się.
Gdy furę zmartwień, kłopotów masz huk,
Do drzwi sąsiada zapukaj puk, puk,
Gdy spotkasz wrogów na drodze swej tłum,
Do drzwi sąsiada zapukaj bum, bum.
Jak dobrze mieć sąsiada,
Jak dobrze mieć sąsiada,
On wiosną się uśmiechnie,
Jesienią zagada,
Pomoże ci w rachunkach,
Pobawi się chmurami,
Choć tęskni za tą panią,
Co pachnie fiołkami.
Nonsensopedia wymienia różne rodzaje sąsiadów:
– Sąsiad „na luzie” – na ulicy powie „dzień dobry”, pożyczy mąki lub cukru.
– Sąsiad bidulina – mały, chudy, głośno kaszle, ale nikomu nie wchodzi w drogę.
– Sąsiad cmentarny – całe dnie spędza na cmentarzu lub mruczy coś pod nosem.
– Sąsiad dziadek klozetowy – całe dnie spędza w publicznych toaletach i pobiera opłaty od niewinnych ludzi za korzystanie z nich.
– Sąsiad widmo – ktoś mieszka w tym domu, ale nikogo tam nie ma.
– Sąsiad bandyta – wraca do domu po tygodniach nieobecności, śmierdzi pubem, nie wychodzi często w dzień, w nocy można zobaczyć go z pudełkiem wnoszonym do piwnicy/garażu, podejrzewasz go o handel narkotykami i boisz się do niego zbliżyć, bo może mieć pistolet w kieszeni.
– Sąsiad jęczydupa – wyjątkowo uciążliwy, codziennie chodzi do kościoła, wrzeszczy na ciebie, gdy za głośno słuchasz muzyki, poucza cię, gdy wyprowadzasz psa, a jak robisz imprezę dzwoni na policję.
– Sąsiad młodziak – anioł, a nie sąsiad, przedział wiekowy 19-35 lat, da ci się przejechać swoim autem, a gdy chcesz się napić kupi piwo.
– Sąsiad predator – stary, wielki, gruby i dziwnie pachnie, narzuca swoje reguły i zasady, których sam nie przestrzega, ściśle broni ciszy nocnej, ale w jego domu często słychać hałasy, nie chodzi do lekarza, bo nie wierzy współczesnej medycynie.
– Sąsiad nie potrafiący nic zrobić – jest to sąsiad dość niebezpieczny, ponieważ przychodzi do ciebie z prośbą o pomoc w zaprogramowaniu telewizora, a później siedzisz u niego godzinami, ponieważ „tutaj panie sąsiedzie ma być jedynka na dwójce”.
– Sąsiad bidulina – mały, chudy, głośno kaszle, ale nikomu nie wchodzi w drogę.
– Sąsiad cmentarny – całe dnie spędza na cmentarzu lub mruczy coś pod nosem.
– Sąsiad dziadek klozetowy – całe dnie spędza w publicznych toaletach i pobiera opłaty od niewinnych ludzi za korzystanie z nich.
– Sąsiad widmo – ktoś mieszka w tym domu, ale nikogo tam nie ma.
– Sąsiad bandyta – wraca do domu po tygodniach nieobecności, śmierdzi pubem, nie wychodzi często w dzień, w nocy można zobaczyć go z pudełkiem wnoszonym do piwnicy/garażu, podejrzewasz go o handel narkotykami i boisz się do niego zbliżyć, bo może mieć pistolet w kieszeni.
– Sąsiad jęczydupa – wyjątkowo uciążliwy, codziennie chodzi do kościoła, wrzeszczy na ciebie, gdy za głośno słuchasz muzyki, poucza cię, gdy wyprowadzasz psa, a jak robisz imprezę dzwoni na policję.
– Sąsiad młodziak – anioł, a nie sąsiad, przedział wiekowy 19-35 lat, da ci się przejechać swoim autem, a gdy chcesz się napić kupi piwo.
– Sąsiad predator – stary, wielki, gruby i dziwnie pachnie, narzuca swoje reguły i zasady, których sam nie przestrzega, ściśle broni ciszy nocnej, ale w jego domu często słychać hałasy, nie chodzi do lekarza, bo nie wierzy współczesnej medycynie.
– Sąsiad nie potrafiący nic zrobić – jest to sąsiad dość niebezpieczny, ponieważ przychodzi do ciebie z prośbą o pomoc w zaprogramowaniu telewizora, a później siedzisz u niego godzinami, ponieważ „tutaj panie sąsiedzie ma być jedynka na dwójce”.
Niestety tych sąsiadów ma się różnych, u nas większośc bardzo fajna, ale jest jeden rodzynek który utrudnia wszystkim życie na różne sposoby :)
OdpowiedzUsuńJa mam generalnie większość fajnych sąsiadów.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, Basiu.
Ładne obrazki. Na szczęście mam fajnych sąsiadów. Nie wiedziałam że dziś dzień sąsiada
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ze śmiechu czytając o typach sąsiadów :). Dobre
OdpowiedzUsuńBasiu! Też nie wiedziałam że dziś dzień sąsiada,Ja teraz mam nieciekawych sąsiadów, Ale kiedyś tworzyliśmy klikę z sąsiadami, Spotykaliśmy się często, Pogaduszki na schodach to były zawsze, Jednym słowem było fajnie, Ale teraz już sama zostałam - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńJuż coraz mniej fajnych sąsiadów. Wszyscy się spieszą i nie mają czasu na zainteresowanie się innymi :) Ale święto mi się podoba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO tej samej piosence pomyślałam :-) Życie sąsiedzkie rzeczywiście zanika. Może dzieje się tak dlatego, że jesteśmy bardziej mobilni, częściej się przeprowadzamy i przez to nie mamy czasu na budowanie bliższych relacji sąsiedzkich.
OdpowiedzUsuń