sobota, 30 września 2017

Spotkanie klubowe kulinarnie

Witajcie . Byłam  dziś na spotkaniu w moim klubie TPG . Miło czas  spędziłam Robiliśmy koreczki mniam  mniam.Koreczki  i długie szaszłyki robiliśmy z papryki, ogórków, pomidorów oliwek , sera ,kabanosów itp .Były też gruszki i winogrona .Nasze spotkania  są finansowane z PEFRON i oni zażyczyli sobie by na zdjęciach była informacja   kto  i logo . Dziś kombinowaliśmy jak  z tym zrobić zdjęcia .






czwartek, 28 września 2017

Kartka

Witajcie . Oto kartka w większym formacie. Do kartki wykorzystałam fioletowo srebrną  tapetę  . Dlatego tez inne dodatki też są szaro srebrne Kartka dla osoby która lubi fiolet . Na kartce jest jeszcze kotek  .Ania jest  posiadaczką aż pięciu kotków .większość rzeczy jakie  wykorzystałam na kartce od was dostałam . Tapetę to od Ani właśnie . Super śliczne kwiatki ostatnio od Jadzi .

środa, 27 września 2017

30 rocznica ślubu siostry

Witajcie . W niedziele byłyśmy na grillu u siostry z okazji  rocznicy jej ślubu . Pogoda  dopisała było ciepło i słonecznie . Oni mają grilla zrobionego zbudowanego z cegieł. Atrakcja był piesio . Ma dopiero 5 miesięcy a już jest duży .A taką kartkę na szybko zrobiłam . Wieczorem w sobotę wymyśliłam a w niedziele dokończyłam i przykleiłam .Serduszka są oddzielnie to połączyłam je kwiatkiem . Niestety już zdjęcia nie zdążyłam zrobić.





wtorek, 26 września 2017

Dzień aptekarza

 Ogólnopolski Dzień Aptekarza przypada na 26 września (wtorek)
Witajcie . Oj aptekę to ja często odwiedzam . W kilku to nas już dobrze znają . Ja troszkę leków regularnie  przyjmuje  : na oczy, tarczyce, cholesterol,nadciśnienie  . Mama te troszkę ich bierze . wiec wizyty w aptece częste są
.

Święto Aptekarzy obchodzimy w dniu imienin św. Kosmy i Damiana, patronów aptekarzy. Święto jest dobrą okazją do tego, by odznaczyć zasłużonych przedstawicieli tego zawodu.

Bracia zginęli w 283 roku podczas prześladowań chrześcijan. W swoich czasach byli uznawani za wybitnych lekarzy. Są patronami zgromadzenia Jezuitów, Florencji, fakultetu medycyny na uniwersytetach, aptekarzy, chorych, dentystów, lekarzy i pielęgniarek. Ich atrybutami są m.in. instrumenty medyczne, korona w rękach, krzyż i kamień oraz miecz.

Zawód aptekarza wymaga umiejętności efektywnego komunikowania się z pacjentem, czyli otwartości, uprzejmości, fachowego udzielania porad, ale także cierpliwości i wyrozumiałości. 


Dla większości pacjentów to właśnie farmaceuta jest pierwszym pracownikiem służby zdrowia, do którego kierują się po pomoc, obdarzając go zaufaniem. Decydują o tym łatwość i jednocześnie szybkość dostępu do jego usług, jaką gwarantuje brak konieczności wcześniejszego umawiania się i rejestracji Aptekarze: jest ich ok. 23 tysięcy. Codziennie - w ponad 13 tys. aptek - odwiedzają ich nawet 2 mln Polaków. W rankingach zaufania ta grupa zawodowa zajmuje jedno z czołowych miejsc

poniedziałek, 25 września 2017

Poniedziałki z muszlami

Witajcie    Oto  kolejne muszelki i kolejny jakiś artykuł  jaki znalazłam WYNISZCZAJĄCA MODA

Na przełomie XIX i XX wieku z Azji co roku eksportowano 3–6 tysięcy ton muszli skrępa perłowego. W 1916 r. w USA wyprodukowano 5,75 mld (!) guzików z masy perłowej muszli małży zamieszkujących amerykańskie rzeki i potoki, zaś pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia w Japonii – 136 mln sztuk. Przemysł ten prawie zanikł z końcem XX w. Jako że nie ma dwóch identycznych muszli, każdy guzik musi być wytwarzany ręcznie, co w epoce masowej produkcji nie wytrzymuje konkurencji z plastikiem. Krążek jest formowany do pożądanego kształtu, nacinany, kilkakrotnie przewiercany, krawędzie są wygładzane, nacinane, oprawiane w metal, a na końcu polerowane. Koniec mody na perłowe guziki to jednak dobra wiadomość dla samych małży i ślimaków.

Wiele gatunków wymaga dziś prawnej ochrony. Od lat 50. XX wieku mieszkańcy Mikronezji dobrowolnie ustalają kilkuletnie przerwy w eksploatacji dna morskiego i tworzą sanktuaria, gdzie połów jest zabroniony. Jednak np. w USA podobne działania zostały wprowadzone zbyt późno – wiele gatunków małży słodkowodnych zostało tam wytępionych, inne są zagrożone wyginięciem. Także nasza rodzima perłoródka rzeczna (Margaritifera margaritifera) występuje dziś na obszarze Polski wyłącznie w podręcznikach i muzeach, choć akurat za jej zagładę odpowiedzialne były zanieczyszczenia ściekami i nawozami sztucznymi, a także „inwazja” nowych gatunków zwierząt – m.in. piżmaka i pstrąga tęczowego. Do dziś olbrzymie sumy wydają na rzadkie muszle kolekcjonerzy. W XVIII wieku jednym z najdroższych i najbardziej pożądanych okazów była skalaria drogocenna (Epitonium scalare). Nazwa jej cienkiej białej muszli, do dziś uważanej za jedną z najpiękniejszych, wywodzi się od jej wyglądu – przypomina bowiem klatkę schodową dawnego wysokiego budynku. Podobno cesarz austriacki Franciszek I zapłacił za jej okaz rekordową sumę odpowiadającą 20 tys. dolarów (według współczesnych cen).
Dziś skalarię można kupić za 10 dolarów, ponieważ bez trudu można ją znaleźć na piaszczystych dnach morskich u wybrzeży Afryki, Tajlandii i Australii. Równie pożądana przez kolekcjonerów była muszla wspomnianego już stożka Conus gloriamaris. Ślimak ten występuje w wodach zachodniego Pacyfiku i osiąga do 16 cm długości. W 1792 roku niemiecki kolekcjoner Chris Hwass zakupił jedną muszlę tylko po to, żeby ją zniszczyć – dzięki temu pozostałe okazy miały zachować wysoką cenę. Dziś, dzięki możliwości połowu z coraz głębszych i bardziej niedostępnych rejonów oceanów, muszle Conus gloriamaris stały się pospolite na rynku. Ale często zdarzają się też „podróbki”. Na Filipinach z kilku pospolitych okazów stożków, po obróbce termicznej i mechanicznej powstają falsyfikaty, będące często prawdziwymi dziełami sztuki. Podrabianiem muszli zajmują się też naukowcy i wcale tego nie kryją.

Na University of California w San Diego trwają prace nad syntetyczną macicą perłową uchowca czerwonego – ślimaka znanego pod nazwą naukową Haliotis rufescens. Jego muszla jest zarazem twarda i krucha, co pozwala jej absorbować energię bardzo silnych uderzeń. Bazując na jej strukturze, uczeni stworzyli niezwykle twardy, a jednocześnie cienki i lekki materiał zbudowany z warstw aluminium i tytanu.
Testy wykazały, że doskonale nadawałby się on na kuloodporne kamizelki czy hełmy, a w przyszłości będzie mógł znaleźć zastosowanie przy budowie rakiet oraz skafandrów astronautów. W ten sposób liczący 600 mln lat pomysł natury przyczynia się do rozwoju technologii ery kosmicznej.

Ewa Rąbek prof. dr hab. Bohdan Draganik

http://www.focus.pl/artykul/muszle-skarby-z-glebin?page=2

sobota, 23 września 2017

Nie zrobione karteczki

Witajcie. Kiedyś znajoma poprosiła bym zrobiła  kartkę na ślub .Ona mieszka w innym mieście więc nie zrobiłam kartki tylko poukładałam na kartce  elementy . Potem zdjęcia  takie  nie zrobione propozycje jej mejlem wysłałam . Okazało się że plany jej się zmieniły i na ślub nie idzie. Dobrze ze nie zrobiłam kartek tylko takie poukładane propozycje . Jakoś śluby mi sienie szykują więc leżała by długo gdzieś zapomniana . Zostawiłam sobie zdjęcia propozycji bo może kiedyś jednak popatrzę jak będzie mi potrzebne



czwartek, 21 września 2017

Kolejne wrześniowe karteczki na W

Witajcie. W sierpniu  sporo karteczek na S zrobiłam . Wrzesień też ni podBasł  i kolejne karteczki powstały  Były już wazki i wodospady to teraz są wstążki ,wazonik mi wróżka .Do kartki z wazonikiem użyłam takich ładnych kwiatków . Kwiatki i oczywiście nie mojej roboty bo ja tak nie umiem robić . Kartka z wróżką ta takie sobie różne naklejki .


środa, 20 września 2017

Dzień przedszkolaka

 Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka przypada na 20 września (środa)





.

Inicjatywa Ogólnopolskiego Dnia Przedszkolaka wyszła od dyrektorów łódzkich przedszkoli. Święto zostało ustanowione uchwałą sejmu z dnia 13 września 2013. Podczas pierwszych obchodów w 2010 roku, które odbyły się w Łodzi, dzieciaki, podczas festynu, posadziły w parku pamiątkowe dęby i razem w władzami miasta wypuściły do nieba baloniki z marzeniami. Co roku w całej Polsce przedszkolaki świętują swój dzień. Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka ma swój hymn, który zna większość podopiecznych przedszkoli w Polsce. 20 września to wspaniały dzień dla każdego wychowanka przedszkola. Tego dnia placówki organizują moc atrakcji dla dzieci. W niektórych przedszkolach w ramach święta odbywa się pasowanie na przedszkolaka nowo przyjętych podopiecznych. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak co roku wysyła specjalny list adresowany do polskich przedszkolaków. Wiele samorządów przygotowuje, dla wszystkich przedszkoli ze swojego miasta czy gminy, festyny, koncerty, marsze, zabawy, bale. W Opolu przedszkolaki odbierają symboliczne klucze do miasta od prezydenta, a następnie uczestniczą w uroczystej sesji Rady Miasta Przedszkolaków. Maluchy wraz z Przewodniczącym Rady Miasta mogą głosować w sprawie wniosków dotyczących opolskich przedszkoli. W Nowym Mieście Lubawskim dzieci z przedszkola tradycyjnie co roku wypuszczają do nieba baloniki z marzeniami. Teatr im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze wystawia specjalne, bezpłatne przedstawienie dla najmłodszych widzów. Dzieciaki z Mielca uczestniczą w przemarszu przez miasto. Każde przedszkole miejskie czy prywatne stara się aby przedszkolaki tego dnia jak najlepiej bawiły się.

wtorek, 19 września 2017

Koraliki

Witajcie . Zrobiło się ponuro szaro i szybko robi się ciemno więc więcej czasu spędzam przed telewizorkiem .Oto kilka koralików jakie nawlekłam sobie oglądając  między innymi  festiwal w Opolu i jubileusz Maryli Rodowicz  .Jak wiecie mam sporo muszelek wiec koraliki wyeksponowałam na jednej z nich.W te ponure dni dobrze jest dbać o zdrowie .Śmiech  to zdrowie więc  pośmiejcie się ze mnie .Już drugi dzień nawlekałam sobie koraliki i chciałam sobie kolejny naszyjnik zrobić. Szukam szukam tych koralików gdzie one są??? Dopiero wieczorem olśniło mnie że ja już wczoraj je sobie nawlekałam . Ha ha ale mam sklerozę  .





poniedziałek, 18 września 2017

poniedziałki z muszlami

Witajcie . Oto kolejne muszelki jakie dostałam .Ja  mam około  100 muszli . To jest bardzo mała kolekcja   Znalazłam taki mini artykuł .Ten to ma sporą kolekcje

Hobby, pasje są bardzo różnorodne. Wykonujemy je dlatego, że lubimy, że miło spędzamy przy tym czas. Jest to dla nas relaks, odskocznia od pracy, od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w jakiejś dziedzinie, nowych umiejętności lub może doskonalić już nabyte umiejętności. Czasami nasze hobby, pasja pozwalają nam na zarobek. Oczywiście dalej głównym celem hobby jest jednak przyjemność, która płynie z jego uprawiania.
Hobbyści często są pasjonatami jakieś nauki np. botaniki, zoologi, co wpływa na rozwój tych nauk, poprzez zainteresowania tych ludzi-hobbystów. Hobby bywają bardzo różne, są oklepane, które uprawia dość duża grupa ludzi, są tez hobby nietypowe, jak np. zbieranie muszelek.
Pan Krzysztof jest pasjonata, kolekcjonerem muszli. Ma ich bogatą kolekcję – ponad 1200 muszli. Najwięcej ma porcelanek, które wg Pana Krzysztofa są niezwykłe i najbardziej się nimi interesuje. Oprócz tego w jego kolekcji można znaleźć wiele szponatek, rozkolic i stożków. Pan Krzysztof zwiedza cały świat w poszukiwaniu przepięknych okazów muszli, których jeszcze nie ma w swojej kolekcji.Dużo czyta o muszlach, a od jakiegoś czasu nawet sam pisze artykuły na ten temat.

sobota, 16 września 2017

Niebiesko czerwona Karteczka

Witajcie . Oto moja karteczka na kolorki u Danusi .Wybrałam niebiesko czerwoną.rybkę. W założeniu to miała być męska kartka dlatego jest mało kwiatków . Jak ją zrobiłam to okazało się że jest całkiem radosna  . Miało być   więcej niebieskiego a mniej czerwonego to by była bardziej męska . Taka też mi się całkiem podoba.


piątek, 15 września 2017

Dzień opakowań

Witajcie   Lubie wam  pisać o dziwnych i ciekawych świętach. .Dzień Opakowań przypada na 15 września (piątek)



Dzień opakowań został ustanowiony przez Polską Izbę Opakowań w 2007 roku. Jego celem jest upowszechnienie wiedzy o znaczeniu opakowań w życiu współczesnego człowieka jak i całej gospodarce.W roku 2007 Polska Izba Opakowań podjęła decyzję o ustanowieniu Dnia Opakowań jako swoistego święta branży opakowań. Święta ludzi, firm i instytucji, dzięki którym społeczeństwo i gospodarka zaopatrywane są w jakże niezbędne opakowania.
W zamyśle ustanawiających to święto było stworzenie okazji do refleksji nad rolą i znaczeniem opakowań zarówno w gospodarce, jak i codziennym życiu obywateli. Refleksji sprzyjającej pokazywaniu ludzi i firm, dzięki którym korzystamy z opakowań.
Zachęcamy zatem środki masowej informacji do wykorzystania Dnia Opakowań w celu popularyzowania problematyki opakowań oraz ludzi, firm i instytucji tworzących branżę opakowań w Polsce.


środa, 13 września 2017

Kartki Boże Narodzenie przez cały rok u Uli

Witajcie . Oto moja karteczka świąteczna u Uli .Ja  wybrałam  wariant trzech króli . W tym miesiącu mam więcej wolego czasu i myślałam ze coś tam wymodzę lepszego bo ostatnio to na szybko robiłam kartki .Jednak nie jestem z niej zadowolona


wtorek, 12 września 2017

Koncertowy niedzielny wieczór

Witajcie. Bardzo  miło spędziłam  niedzielny wieczór..Pogoda niestety troszkę się popsuła i padał mały deszczyk ale nie było tak źle . Z grupką z mojego klubu  poszliśmy na koncert Czerwonego  Tulipana .Czerwony Tulipan – grupa muzyczna i kabaret z Olsztyna, powstał w 1985. Repertuar obejmuje poezję śpiewaną, lirykę i satyrę.Bardzo ich lubię i słucham prawie od ich początków . Jak pisałam troszkę padało i trochę  ludzi w tym i nasi poszli wcześniej . Kilkoro z nas  w tym ja zostało do końca. Mimo  nie najlepszej pogody nasz amfiteatr był zapełniony po brzegi .






poniedziałek, 11 września 2017

Poniedziałki z muszlami

Witajcie   Oro kilka małych    muszelek     . A tu taki  artykuł znalazłam .    Muszle morskie można znaleźć w setkach tysięcy polskich domów. Największym powodzeniem cieszą się sięgające 30 cm długości muszle skrzydelników różowych z Karaibów. – Na Karaibach poławia się je tonami. Ale u nas stały się symbolem marzeń o morzach południowych – wyjaśnia autor jednej z najlepszych w Europie stron internetowych poświęconych konchistyce i inicjator również internetowego klubu miłośników muszli – Jacek Glanc z Radzionkowa (łac. concha, gr. konche – muszla, red.). Większość posiadaczy skrzydelników różowych, podobnie jak innych egzotycznych muszli, zwykle nawet nie wie, jak się nazywają. Przez wiele lat powojennych nie było w Polsce żadnej literatury na ten temat. Pierwszą książką konchistyczną, na której kształcili się pionierzy zbieractwa, był wydany dopiero w latach 70. „Świat muszli” Andrzeja Samka. Dziś wiedza wielu miłośników muszli o biologii mięczaków budzi respekt profesjonalistów. Ale konchistów, czyli świadomych rzeczy kolekcjonerów, jest w Polsce wciąż najwyżej 100. Licząc z tymi, którzy do poważniejszego zbierania się dopiero przymierzają – może 300. [srodtytul]Kolekcje i hamulce[/srodtytul] Niegdyś muszle trafiały do Polski niemal wyłącznie dzięki marynarzom. – Mój ojciec przywoził mi z każdego rejsu karton muszli, który dostawał od rybaków z jakiejś dżonki, w zamian za mydło czy krem nivea – wspomina kolekcjoner z Wybrzeża, z zawodu fotograf Artur Buczkowski. Wartość sentymentalna tak gromadzonych zbiorów była siłą rzeczy wyższa od kolekcjonerskiej. Dlatego najambitniejsi zbieracze w poszukiwaniu cenniejszych okazów już wtedy docierali na giełdy w Paryżu czy Antwerpii i do specjalistycznych sklepów nad Morzem Śródziemnym. Andrzejowi Jarzębowskiemu (dziś z żoną Joanną prowadzi w Warszawie własny sklep z muszlami i pamiątkami Neptunea) zdarzyło się np. niegdyś kupić na Lazurowym Wybrzeżu muszlę stożka geograficznego, którego jad zabija człowieka równie szybko jak jad kobry – za 4 dolary. Jego krajowa pensja stanowiła wówczas równowartość 8 dolarów. Teraz takie wyrzeczenia są nie do pomyślenia. I nie są potrzebne. Wielu kolekcjonerów stać na wycieczki np. nad Morze Karaibskie czy do krajów południowo-wschodniej Azji. W Tajlandii lub w Wietnamie atrakcyjne muszle można wciąż znaleźć po prostu na plaży lub w pobliżu przystani rybackich, gdzie muszlowce łowi się jako poszukiwane owoce morza. Turystykę kolekcjonerską hamują jednak postanowienia konwencji waszyngtońskiej. Jej przepisy ograniczają lub zakazują handlu gatunkami zagrożonymi, z tzw. listy CITES. Kolekcjonerzy z prawdziwego zdarzenia przeciw temu się nie buntują. Jedyny sposób, by powstrzymać rabunkową eksploatację mięczaków, to skupić się na wymianie z innymi i zakupach. Muszle większości odmian można kupić w kraju i za granicą, na giełdach i w specjalistycznych sklepach, a także na e-Bay. Słynne japońskie muszle cesarskie, których wywozu władcy Japonii niegdyś zakazywali, kosztują dziś w Polsce 150 – 250 zł. Najdroższe „porcelanki” z Australii – 300 – 500 zł. Jak twierdzą pionierzy polskiej konchistyki, dostępność muszli sprawiła, że namiętności, a zwłaszcza determinacja zbieraczy, znacznie osłabły. Nie do końca jednak. [Jak architektura[/srodtytul] – Konchiści to ludzie wszystkich zawodów. Oprócz osób zamożnych, także m. in licealiści i studenci – przyznaje Jacek Glanc, technik medyczny ze Śląska. Jest właścicielem 5 tys. muszli zebranych w ciągu 16 lat. W przeciwieństwie do np. zbiorów znaczków pocztowych czy malarstwa kolekcje muszli z czasem tracą, niż zyskują na wartości. Konchy stają się bledsze i bardziej kruche. Stałe ulepszanie techniki połowów sprawia, że to, co wczoraj było rzadkie, dziś jest pospolite. – Nie da się traktować kolekcji jako lokaty kapitału. Mnie fascynuje doskonałość muszli jako dzieła natury. Moją kolekcję gromadzę tak, by pokazywała perfekcyjną architekturę muszli – wyjaśnia Jacek Glanc. – U mnie zbieranie to przejaw nostalgii za epoką wielkich odkryć i przyrodników, Linneusza i Darwina. Za czasami, gdy w XVIII – XIX w. rodziła się nowoczesna historia naturalna, czyli przyrodoznawstwo. A kompletowaniem zielników i gromadzeniem minerałów pasjonowali się wszyscy – od koronowanych głów i uczonych do pensjonarek – przyznaje Artur Buczkowski. Dla wielu kolekcjonerów konchistyka to także po prostu sposób na oderwanie się od codzienności. – Muszle to cały osobny świat – wyjaśnia Tomasz Mordarski, prawnik z Jeleniej Góry. Zoologia, systematyka, historia, geografia, oceanografia, łacina. Dalekie brzegi i tajemnicze głębiny... ]Arystokraci i unikaty Typowa dzisiejsza kolekcja średnio zaawansowanego zbieracza składa się z ok. 500 okazów. Najczęściej są to porcelanki, stożki i rozkolce – po ok. 150 gatunków z każdej rodziny. Muszla z przeciętnie rozpowszechnionego gatunku kosztuje 5 – 50 zł, najczęściej 12 – 20 zł. Cena zwójek, uchodzących wśród konch za arystokrację, to 100 – 150 zł, a tych z głębokich wód australijskich – do 5 tys. zł.Rzadkie gatunki konch lub okazy o mniej typowym zabarwieniu mogą kosztować 200 euro, a unikat, np. jedyna na świecie muszla o innym niż znane wzorze, nawet 1 – 2 tys. euro. [i]—ges[/i][/ramka] http://www.rp.pl/artykul/521663-Konchisci-z-osobnego-swiata.html#ap-4

sobota, 9 września 2017

Obrazki róże w wazonie kartka i pudelko

Witajcie . Ostatnio  napaćkałam takie oto dwa obrazki róże w wazonie . Malowałam farbami akrylowymi i trochę zwykłymi plakatówkami . Pierwszy oprawiłam tylko w ramkę z rurek papierowych .Drugi większy jest w antyramie .Patrzcie jak ktoś umie robić ładne zdjęcia to z byle jakiego obrazka ładny wyjdzie .Bo ostanie zdjęcie obrazka to od Marzenki ściągnęłam . Powstała jeszcze  karteczka z której nie bardzo  jestem zadowolona . Jakoś nie miałam koncepcji .Zrobiłam jeszcze  pudełko . Myślałam ze zmieści się  obrazek w antyramie ale zmieścił się ten mniejszy. Pudełko było po farbach i okleiłam je tapetą. Oj  nie jestem z niego zadowolona . Nie wyszło mi to bo ciężko było mi obkleić rogi . Wszystko zrobiłam dla  miłośniczki róż Marzenki Mici http://sennyocean.blogspot.com










piątek, 8 września 2017

8 września dzień Marzyciela


 DZIEŃ MARZYCIELA obchodzony jest od roku 2001 jako "dzień kobiet i mężczyzn, dzieci i młodzieży, babć i dziadków, chorych i zdrowych, niskich i wysokich, chudych i grubych, zakochanych i tych ze złamanym sercem, pracowników i pracodawców, bezrobotnych i pracujących, czyli wszystkich ludzi, którzy nie przestali marzyć". Pomysłodawcą, twórcą i animatorem DNIA MARZYCIELA oraz Polskiego Portalu Marzeń www.zlotarybka.pl jest Sławomira Rybka, znany także jako Dyżurny Marzyciel Kraju, który na pytanie dlaczego DZIEŃ MARZYCIELA obchodzony jest we wrześniu odpowiada: "W styczniu są dni Dziadków, w lutym Zakochanych, w marcu świętują Kobiety, w kwietniu obchodzimy Prima Aprilis, w maju składamy życzenia Mamom, w czerwcu rozpieszczamy Dzieci, lipiec i sierpień to dla wielu czas wypoczynku, a we wrześniu - który dla dzieci i młodzieży jest początkiem nowego etapu - będziemy świętować Dzień Marzyciela. Ten dzień jest dla tych, którzy dzięki swojej wytrwałości, samozaparciu i niejednokrotnie ciężkiej pracy zrealizowali, lub zrealizują swoje marzenia, a także tych, którzy tak chętnie pomagają w ich spełnianiu".
Sławomir Rybka za swoją działalność w roku 2007 został wyróżniony prestiżową nagrodą POLCUL FOUNDATION. Wśród laureatów z lat ubiegłych są Anna Dymna, Janina Ochojska, Jerzy Owsiak, Jan Wojciech Góra OP i wiele innych osób zajmujących się konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem działalnością na rzecz innych ludzi. Laureatami tego prestiżowego wyróżnienia są też zasłużeni działacze podziemia politycznego w PRL, jak Tadeusz Mazowiecki, Władysław Frasyniuk, Jacek Kuroń, Bronisław Geremek i Zbigniew Herbert. Celem nagrody, przyznawanej od 1980 roku, jest wyróżnianie indywidualnych osób w Polsce, czynnie zaangażowanych w tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, swą postawą i działalnością wyrażających poszanowanie i tolerancję dla innych.
Geneza DNIA MARZYCIELA: 8 września 2001 r., z okazji 10-lecia Internetu w Polsce, na ulicach Warszawy odbyła się Parada Internautów. Dzięki współpracy, dobrej woli oraz ofiarności wielu Internautów - Marzycieli, ten właśnie dzień – 8 września – stał się jednocześnie pierwszym Dniem Marzyciela. Pomysł Polskiego Portalu Marzeń www.zlotarybka.pl oparty jest na idei wzajemnej pomocy w realizacji marzeń. Internauci dzielą się nimi, publikując je na Polskim Portalu Marzeń www.zlotarybka.pl i nawzajem wspierają w ich urzeczywistnianiu stając się dla siebie "złotymi rybkami". W akcję mogą zaangażować się również podmioty gospodarcze, chcące realizować się w obszarze działań społecznych i charytatywnych. Od czasu do czasu zastanawiamy się nad istotą marzeń i czym one są dla każdego z nas.
Twórca DNIA MARZYCIELA definicję marzeń ujął w wiersz: Marzenie "Coś co porusza nasze serca... Coś co rozjaśnia nasze wnętrza... Coś co pozwala kroczyć mimo przeciwności... Coś co buduje się z cegieł cierpliwości... Coś co dojrzewa w naszych sercach... Coś co rozkwita w naszych wnętrzach... Coś co wyrasta z ziarna uczciwości... Coś co wznosi się na gruncie ufności... Coś co otwiera bramy twórczości... Coś co rozpala wulkan aktywności... Coś co wypełnia nas radością... Coś co promieniuje miłością... Coś co podsycać może ogień... Coś czego źródłem jest iskra... Coś czego nie warto odkładać na jutro... Coś czego źródłem jest dzisiaj!" [autor: Sławomir Rybka - zLotarybka.pl]