Witajcie . Ostatnio nic innego nie pokazuje tylko wypady za miasto ,spacerki po mieście itp. Dziś tez będzie spacerek Wczoraj pojechałyśmy z mamą autobusem tam gdzie dwa tygodnie tam gdzie dwa tygodnie temu byłyśmy po jabłka. Kilka przystanków od nas mamy właśnie łąki ,las jezioro a cały czas jesteśmy w mieście . Tym razem wzięłam i : odkurzyłam : kijki . Oj jak dawno nie chodziłam z kijkami .By zbierać jabłka to idziemy bliżej przystanku a do lasu to w drugim kierunku. Pogoda piękna spacer super .Dwie i pól godzinki tak sobie chodziłyśmy .A to jezioro to jak nie miałyśmy domeczku to ono było najbliżej wiec tu się pluskałam A po jabłuszka też zaszłyśmy bo tamtędy była droga z powrotem do autobusu .
Trzeba korzystać z pogody i jak najwięcej spędzać czasu na świeżym powietrzu. Ładne okolice tylko sprzyjają wypoczynkowi.
OdpowiedzUsuńKije fajna rzecz lubię z nimi chodzić ale tylko wtedy jak nie mam nic do załatwienia ( w sensie mam puste ręce )!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Takie spacerki to fajna sprawa, Basiu.
OdpowiedzUsuńCo za piękne miejsce !? Lubię, gdy jest woda. Wtedy krajobraz się powiększa, bo niebo i drzewa odbijają się w wodzie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że można być w mieście i jednocześnie na łonie natury :) Pięknie jest u Ciebie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer Basiu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń