poniedziałek, 30 lipca 2018

Paczuszka i miły dzień

Witajcie . W piątek wróciłam z kilku dniowego pobytu nad jeziorkiem a w domu  czekała na mnie przesyłka . Hm niczego się nie spodziewałam ??? Od Agaty baran z roboteczki na wesolo
Zapomniałam że wzięłam udział w jej urodzinowej rozdawajce . Co już było losowanie kiedy???  Weszłam na bloga i kazało się losowanie było jak mnie nie było i taką miłą niespodziankę miałam   Dostałam fajną torbę i tulipany.Sobotę miałam całkiem fajną Rano z mamą po sklepach buszowałyśmy . W taki upal to tylko albo nad jeziorem albo  w klimatyzowanych sklepach .   Wieczorem  poszłam na koncert kayah .Trwały dni Olsztyna  wiec troszkę  się dzieje Był  jarmark Jakubowy . Myślałam że o tej godzinie już stoiska będą zamknięte . Część już była zamknięta ale jeszcze trochę obejrzałam Zobaczyłam ciekawe świeczniki w słoikach Zrobiłam sobie też zdjęcie ze  świętym Jakubem . A koncert był super !!!!













niedziela, 29 lipca 2018

Miłe dni

Witajcie . W poniedziałek pojechałam z mamą do  domeczku nad jeziorko i wróciłyśmy dopiero w piątek . Był dwu godzinny spacerek po lesie . Już bez dodatkowych  atrakcji { żaden  garnek z makaronem się nie spalił . Opalając się i odpoczywając obserwowałam chmury .W końcu popluskałam się w jeziorku . Ach jak ja lubię jeziorko. W czwartek przyjechała do nas siostra . Zrobiłyśmy sobie spacer woku ośrodka a wieczorem ogniskowy "gril" . Czyli ognisko w misce a na nim grilowałyśmy  "wędziłyśmy" kiełbaski .Tak ciepło było że milo nam, się siedziało przy świecy na dworze . Jak byłyśmy poprzednim razem  mama zrobiła kompot  . reszta kompotu została i teraz jak byłyśmy to się sfermentował. Ale wiecie jaki pyszny  orzeźwiający jest trochę sfermentowany  kompot . Zrobiłam też troszkę zdjęc innym napojom  . Tak dla ochłody na te upały




















piątek, 27 lipca 2018

Kolorowy zawrót głowy

Witajcie  Oto   moja wielkanocna karteczka dla Ewy . Wytyczne to turkus , kwiaty i pisanka do tego kolorowanka .Turkus jest . Kwiatki  moje są . Pisanka pokolorowana  jest   Kolorowałam pastelami olejnymi . Rysować  nimi bardzo  lubiłam . Kolorowanie  nie bardzo  mi wyszło . Miałam tylko grube kredki więc male elementy trudno mi sie kolorowało . Cześć została wiec pokolorowana zwykłymi kredkami świecowymi

poniedziałek, 23 lipca 2018

Wielkanocne kartkowanie

Witajcie Oto moja karteczka na zabawę u Magos .W tym miesiącu robimy karteczki z barankiem Moja jest w zielono białej kolorystyce z różnymi papierkami


niedziela, 22 lipca 2018

lato i ksiązka

Witajcie . W tamtym tygodniu padało ech tylko w domu siedzieć robić kartki i sprzątać pracownie  .Udało mi się jednak wybrać do znajomej której dawno nie widziałam . Ten tydzień już lepszy pogodowo był i w środę po południu pojechałyśmy do domeczku. Deszczyk chciał nas wystraszyć ale  byłyśmy na przystanku wiec na nas nie padał Tylko samochody fontannę robiły .W czwartek rano poszłyśmy do lasu ale spacer był krotki  Mamie przypomniało się ze nie wyłączyła makaronu. Jak na spacerku szłyśmy wolno ponad pół godziny to droga powrotna zajęła nam chyba z 12 minut tylko . Makaron spalony . Trochę udało się go uratować a garnek do czyszczenie . Dobrze ze nic więcej się  nie stało Odwiedził nas fajny piesio a   pod wieczór dojechały do nas siostra i siostrzenica .Troszkę się pogody wystraszyły bo akurat przyjechały w deszcz. Za to w piątek to już odczułam że jest lato .Ciepło, słonecznie ,super. Wreszcie zamoczyłam nogi w jeziorku . Skończyłam też czytać  książkę wiec   do domu    wróciłyśmy w piątek  he he po następną książkę
 . W poniedziałek pewnie  znowu pod wieczór pojedziemy  .








Główna bohaterka serii Jutro powraca!
Wojna się skończyła, ale walka trwa nadal.

Liczyliśmy na spokój. Ale kiedy opadł bitewny kurz okazało się, że teraz o wiele trudniej rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Przekonałam się też na własnej skórze, że nasze czyny przynoszą czasem konsekwencje, których nie da się przewidzieć – i którym nie jesteśmy w stanie zapobiec…
Acha. Jest jeszcze Lee. Coś się między nami wydarzyło. Coś, co zmieniło mnie na zawsze…