Witajcie . W środę popołudniu z siostrą i siostrzenicą pojechałyśmy do domeczku nad jeziorkiem . Miesiąc nas tam nie było i wielkie zmiany w ogrodzie zrobiły. Nam się z mamą nie koniecznie podobają bo za bardzo zagracone a jednocześnie tak wszelkie krzewy wycięte ze jesteśmy na widoku . Przedtem było bardziej intymnie a teraz to nawet w nocy wszystko oświetlone różnymi lampkami . Dziewczyny wróciły do domu a my nocowałyśmy .W czwartek poszłyśmy sobie do lasu . Miałyśmy zostać dłużej ale mamie już tam nie odpowiada wiec wróciłyśmy do domu . Może i dobrze bo dziś wcale nie było za ciepło
Fajnie w takie upały i nie tylko mieć takie miejsce, mnie by tam nic nie przeszkadzało , i lampki u sąsiadów, a nich się palą, zawsze to trochę jaśniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pieknie jest, inaczej ale fajnie, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńW tak ciepłe dni nie ma nic lepszego niż wypad za miasto. A jeżeli jeszcze ma się działkę, to jeszcze można uważać się za szczęściarza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadnie:) Miło wypocząć w takim miejscu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Basiu:)