środa, 19 lutego 2014

Jasny koszyczek pojemniczek

Witajcie . Dziś też  koszykowo .Ten tydzień troszkę bardziej intensywny mam . Jak pisałam  w poniedziałek byłam na spotkaniu rasy klubu . Wczoraj  byłam u okulisty . Była ze mną siostra też  szła  do okulisty.  He he  ech  potrzebny był jej okulista bo   tak patrzyła ze w zły autobus wsiadłyśmy i spory kawałek musiałyśmy się  przejść . Kiedyś już dałam okulisty koszyczek . Dziś  byłam za to u usznej .Hm  wlaściwie to powinnam ppowiedzieć u protetyk słychu. Kupuje tam baterie  , naprawiam aparat itp .Bardzo miła szefowa  ma na imię   Basia . Pracownice też mile.Tak więc dziś byłam tam i dałam  taki oto koszyczek

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Twoje koszyczki :) Jeszcze się nie nauczyłam tak wyplatać, więc ciągle podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie Basiu :-)
    Widzę, że koszyczki Cię wciągnęły na dobre:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny koszyczek :)
    Uwielbiam Twoje opowieści są takie życiowe ;) mnie też się zdarzyło pomylić autobusy ( hi,hi )
    Życzę zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, to normalne, wszystkie Basie są FAJNE:-))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Basieńko ,masz złote serduszko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. że też Tobie się chce te koszyczki wyplatać, ja mam ostatnio dni bez weny... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń