Witajcie Ostatnio miałam kilka intensywnych dni . Czyli buszowanie po sklepach ,fryzjer i małe przemeblowanko . Mama zamieniła miejscami kanapy . Z dużego pokoju poszła do małego a z małego do dużego . Oczywiście kanapy przenosili siostrzeńcy .Troszkę było z tym rozgardiaszu . Tak wiec jak w piątek pojechałyśmy do domeczku to było totalne lenistwo i czytanko a mama troszkę w ogródku robiła . W sobotę poszłyśmy do lasu i to nawet na długo jak na nas . Bo byłyśmy dwie i pół godzinki . Nawet trochę kurek zebrałyśmy . Ja też trochę zebrałam . Więcej jednak było takich maleństw wiec ich nie brałam .W lesie pełno gałęzi po burzy i nawałnicy dawno temu co i o ośrodek zahaczyła Po 15 przyjechała siostra z siostrzenicą a ze ja zmęczona po lesie one zmęczone po rowerze bo rano sobie jechały to teraz odpoczywałyśmy . Jak jeszcze czytałam to mi siostra zdjęcie zrobiła. Wieczorkiem do domu wróciłyśmy.
Wspaniale spędzasz letni czas, Basiu.
OdpowiedzUsuńTe grzybki wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne spacerki i odpoczywanko :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń