witajcie. Zagadka he he trudna . Może zdjęcie było ciut niewyraźne no ale pewnie też nie przypuszczałyście jakie to dziwnie rzeczy używam do robienia kartek .Te moje kryształki toooo szkło takie jak szyby samochodowe . Czyli takie co się po potłuczeniu na drobne drobniutkie nie ostre części rozsypuje. Ale to nie jest potłuczona szyba samochodowa tylko potłuczona szyba z kabiny prysznicowej .W domku nad jjeziorem po wymianie kabiny prysznicowej były sobie szyby .Mama używała je jako mini szklarnie .Jedna jakoś tak jej pękła i sama do mnie mówi zobacz fajne drobinki może chcesz trochę. Tak więc przywjozłam do domu i teraz częściej te moje "kryształki"będzie widać w moich pracach .
Fajny pomysł Basiu. Będą ślicznie wyglądać na kartkach. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy recykling :) wykorzystujesz wszystko co ci wpadnie w ręce - tak trzymać !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Wow teraz zaczniesz robić kryształowe prace,super Basieńko,czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńUprawiasz recycling, Basiu, i to jest fajne :)) uwielbiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo pomysłowe,w zyciu bym nie wpadła:0 U Ciebie na prawde nic sie nie marnuje:)
OdpowiedzUsuńMogłabym myśleć bez efektu całe lata świetlne! Pomysł mi się podoba!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł miałaś. Kiedyś zbierałam potłuczone szkło samochodowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa, ależ to pomysłowe :-)
OdpowiedzUsuńI recykling jak się patrzy!!
Widziałam te kryształki w poprzedniej pracy, masz wspaniałe pomysły na ich wykorzystanie :]
OdpowiedzUsuń