niedziela, 23 sierpnia 2015

Miło spędzony czas

Witajcie jak wiecie  pojechałam  na tydzień do domku nad jeziorko . Pogoda dopisała  było bardzo miło i przyjemnie .Pluskałam się  w jeziorku . W weekend to nawet sporo ludzi było ale potem to już mniej .Ja nie umiem  pływać ale  bardzo lubię wodę . Nie ważne  że już troszkę mam lat i może  śmieszne  wyglądam w  kole .lubię to i w nim  czuję się bezpieczniej .Oprócz chłodzenia w jeziorku przy domku  chłodziłyśmy się mgiełką ze szlaucha .Jak już wam pokazałam siostra zrobiła mi torebkę na szydełku oraz inne rzeczy którymi też się pochwalę .Ja też nie próżnowałam bo nawlekałam sobie koraliki i robiłam jej  naciągałam "włóczkę ".Miałyśmy też niezłą przygodę która myślałyśmy że źle się skończy .Siostra wzięła ze sobą swoją kotkę . Najpierw kotka zestresowana  siedziała za wersalką . Potem już się przyzwyczaiła trochę  to robiła kilkugodzinne wycieczki . Aż wreszcie  nie wróciła na noc. Rano  jej nie ma cały następny dzień też . Kolejną noc też . Już czarne myśli mamy ze coś jej się stało. Szukamy , pytamy , wołamy . Ogłoszenie  w ośrodku gdzie mamy domek wywiesiłyśmy  . Aż tu  późnym wieczorem dzyń dzyń za drzwiami  słychać  dzwoneczki . Kotka miała  je na obroży by  było słychać gdzie jest . Siostra otwiera faktycznie kotka wróciła cała  choć brudna i chuda , Miała niezłe szczęście  bo na drugi dzień wieczorkiem już planowałyśmy powrót  do domu .Ostatniego dnia to już na smyczy i sznureczku była  by już żadnych wycieczek nie robiła  .


produkcja włóczki

a teraz gotujemy nasz kłębuszek ha ha

nie to tylko przybornik  szydełkowy

a tu  przybornik na trawce

kiedy ta torebka w końcu powstanie bo siostra pruje i pruje













8 komentarzy:

  1. Piękny i czynny wypoczynek :) Świetnie, że pogoda się spisała na medal :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to Wam kicia strachu napędziła, na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
    Ale miałaś fajny wyjazd, pełnia wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu, nie ważne, z kołem czy bez, najważniejsze bezpieczeństwo- ja też nie umiem pływać i pewnie też bym asekurowała się kołem. Wspaniały czas, Basiu :))) Buziam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze Basiu, że kicia się odnalazła cała i zdrowa. Widzę,że się nie nudziłaś i świetnie się relaksowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne letnie chwile i fajne przygody, które na szczęście dobrze się skończyły :) magiczny ten domek nad jeziorkiem :) świetne zdjęcia! Pozdrawiam cieplutko Basiu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Domek nad jeziorem - świetna sprawa :) można miło i pożytecznie spędzać czas! Dobrze, że kicia cała i zdrowa ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przybornik z garnka rewelacyjny, wypoczynek udany, a korale świetne. A kicie tak mają, że znikają.

    OdpowiedzUsuń