Witajcie . Dziś byłam na spotkaniu mojej grupy osób głuchoniewidomych . Przez letnie miesiące spotykaliśmy się na powietrzu bo szkoda siedzieć w sali skoro jest ładna pogoda .Poszliśmy nad jezioro Ukiel . Nad to samo gdzie byłam na wystawie fotografii i alei sław sportu . Jezioro duże więc byliśmy w całkiem innym miejscu . To już trzeci raz jak jestem nad tym jeziorem a i tak całego jeszcze nie obeszłam .Troszkę sobie pospacerowaliśmy a potem posiedzieliśmy i rozmawialiśmy ustalaliśmy itp . W mniejszym gronie poszliśmy jeszcze na piknik rodziny Pożegnanie lata bo odbywał się bardzo blisko .Były warsztaty robienia łapaczy snów . Ciekawe stoisko edukacyjne lasów .Było trochę spotu czyli można było postrzelać z łuku , Pograć w piłkę czy poboksować . Fajnie spędziłam czas . Było śmieszna sytuacja bo znajomy chce przychodzić na spotkania ale coś mu zawsze nie po drodze było . Teraz to nawet zapomniał. Jego żona jechała z córką na spacer i w autobusie spotkała znajomego . On jechał na nasze spotkanie więc zmieniła plany i pojechała na nasze spotkanie . Tak więc mąż jeszcze nie był na spotkaniu a żona już była. .
Bardzo ładne miejsce, Basiu.
OdpowiedzUsuńWspaniałe spotkanie, Basieńko. Świetnie, że się integrujecie w tak wspaniały sposób. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer w zacnym towarzystwie. Dużo się u Ciebie dzieje Basiu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawie spędziłaś czas. Bardzo ładnie macie nad tym jeziorkiem :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń