sobota, 11 sierpnia 2018

Upalne dni i ksiązka

Witajcie. Jak tam udało się wam przeżyć te upały?? Ja oczywiście przed nimi uciekłam do naszego domeczku . Pojechałyśmy we wtorek pod wieczór a wczoraj czyli w piątek po południu wróciłyśmy do domu . Pluskałam się oczywiście w jeziorku . Chodzę wtedy kiedy niby nie można czyli tak około 12 . Wtedy jest miej ludzi bo potem to ludzie z pracy wracają i idą. Plaża nie jest duża to jest ciasno wiec wole rano .Wieczory takie cieple były ze przyjemnie się  na tarasie siedziało .Oglądałyśmy też gwiazdy i nawet ja kilka zobaczyłam .a Oto kilka zdjęć kwiatków , Mama lubi bawić się w ziemi a ja nigdy nie lubiłam nawet jak mieliśmy działkę ogrodniczą  .




Czytałam taką oto książkę
Postmodernistyczny żart literacki baśń dla dorosłych, w duchu Poszukiwaczy zaginionej Arki. Fikcja z fikcji. Historia uprowadzenia i uwolnienia legendarnej królowej-literatki Szeherezady. Przebiegła i dowcipna bajarka, uwikłana w brutalny, lecz na szczęście równie sentymentalny, świat mężczyzn, i tym razem uratuje się z opresji sposobem znanym nam już z Baśni tysiąca i jednej nocy: za pomocą opowieści, czyli magii słowa. Rzecz dzieje się w Bagdadzie, A.D. 806. Towarzysząca królewskiemu małżonkowi w wizycie dyplomatycznej Szeherezada zostaje porwana przez starannie dobraną bandę ludzi i zwierząt, aby spełniło się osobliwe proroctwo, odgrzebane w starych foliałach przez benedyktyńskiego mnicha na Sycylii, lecz sceptycznie traktowane i kwestionowane przez władze kościelne. Fantazja i przaśny rabelaisowski dowcip, wsparte gruntowną warstwą realioznawczą narracji, czynią zabawę płynącą z tej lektury bezboleśnie pouczającą. Młody irlandzki pisarz znalazł receptę na lekką i pożywną miksturę literacką

7 komentarzy:

  1. Książka mnie Basiu bardzo zainteresowała - lubię śmiać się czytając. Sprawdzę czy w mojej bibliotece jest ta pozycja.
    Gratuluję Pani Mamie tych cudownych kwiatów w ogrodzie. Pięknie zdobią. Widać serducho włożone w ogród:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ileż kwiatów, przepiękne miejsce. Bardzo miłe dla oka zdjęcia. :) U mnie dziś ochłodzenie i tak bardzo mnie to cieszy. Ech akurat, kiedy to piszę, wyszło słońce. haha No a ja już tak pragnę deszczowych dni. hahaha Pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu! Przeuroczy kącik tam macie , Kwiaty Śliczne szczególnie te lilie mi się podobają - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Upały jakoś przetrwałam, takie miejsce z wodą, pięknymi kwiatami to prawdziwy skarb w czasie gdy dokucza wysoka temperatura.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie jest mieć taki domek i jeziorko obok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, zainteresowałaś mnie tą książką. A upały przeżyłam bez problemu, bo je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie jest u Ciebie nad jeziorkiem. Kwiatki ślicznie kwitną, pewnie też ptaszek kwili, żyć nie umierać :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń