Witajcie . Miałam kilka dni ciut intensywniejszych. W środę poszłam do zegarmistrza .Jest niedaleko w budynku w którym też szwagier ma biuro rachunkowe i siostra i siostrzeniec tam pracują . Okazało się ze zegarmistrz zamknięty a m bateria w zegarku padła . Trudno . Poszłam wiec na piętro zapisać się do fryzjera . Zawsze siostra mnie zapisuje bo to kilka pokoi dalej jest . teraz siostra zrobiła sobie wolne . Skoro do zegarmistrza szłam to przy okazji do fryzjera .Pod wieczór z Juleczką samochodem na cmentarz i potem jeszcze na chwilkę do domeczku nad jeziorko podlać itp . Oj jak dawno tam nie byłam . Teraz właśnie jedziemy w końcu tam na kilka dni . Skoro nie załatwiłam zegarmistrza to w czwartek z moją asystentką miałyśmy iść i przy okazji co s tam obfocić jakieś ładne budynki . Plany mi się jednak zmieniły bo znajoma z Warszawy była w mieście kilka dni i chciała się spotkać Oj miło sobie z Karolą posiedziałyśmy i pogadałyśmy . Ponad półtora roku nie widziałyśmy się. Dała mi drobiazgi ot może ci się przydadzą . Fajne drobiazgi .Mama stwierdziła ze skoro siostra już tego dnia jest w pracy to do niej wpadnie coś tam jej miała dać. Przy okazji wzięła mój zegarek może zegarmistrz będzie . Okazało się że był tylko wczoraj akurat go nie było .Pasek od zegarka ma już tylko jedną szlufkę czy jak to się zwie . Mama się zastanawiała czy może go już wymienić/ Zegarmistrz ze jeszcze potrzyma . Lubimy tego pana miły jest . Inny to może by naciągnął na nowy pasek bo przecież on ma zysk . A ten uczciwe nic nie wciskał na silę .Fajnie jest jak się od lat chodzi do tych samych . Właśnie do fryzjera też juz chodzę do tej samej . Właśnie w piątek u niej byłam . Niewiele musze mówić ot że skrócić a sama wie bo nie raz byłam . Taka też mnie myśl naszła . Chodziłam do innej ale wtedy mama zemną bywała bo jak byłam sama to nie miałam gdzie położyć mego sprzętu okulary ,aparat słuchowy. . Ona przed lustrem ni8e miała blaty tylko gdzie indziej swoje akcesoria kładła . A ja do torebki wsadzałam swoje tylko się bałam czy mi się tam nie pogniecie itp. Mogłam brać futerały ale to tylko raz byłam sama a tak to mama trzymała a tu jest blat więc pod lustro kładę tak by fryzjerce nie przeszkadzało i nie musze trzymać.
Fajnie mieć takie zaprzyjaźnione osoby w sklepach i zakładach usługowych.
OdpowiedzUsuńDo znajomych sprzedawców, czy usługodawców zawsze fajnie się chodzi :) A przydasie na pewno dobrze wykorzystasz :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń