czwartek, 11 kwietnia 2013

Koszyk i wizyty

Witajcie  pisałam  ze milo zaczął mi się tydzień  paczuszką. od Goi .Jak miło się zaczął tak do tej pory milo trwa. Bywa ze dniami i tygodniami  jak to mama mówi  pies  z kulawą nogą nie zajrzy  a w tym tygodniu  to jak miło   sporo wizyt   mieliśmy . W poniedziałek  była siostra  z siostrzenicą . We wtorek to  rekord  był  bo wpadł znajomy  bo był w Olsztynie coś załatwić potem przyszła siostrzenica a  na koniec   jeszcze  siostrzeniec przyszedł . Wczoraj i dziś siostrzenica nas odwiedziła . Wpada czasami  do nas po szkole .Ostatnio jakoś dawno nie była a teraz fajnie  codziennie nas odwiedza .Nawet ciut he he nie  byłam zadowolona ze wpada siostrzenica bo akurat robiłam jej na urodziny  coś z papierowej wikliny i nie chciałam by to zobaczyła . Uff nie widziała tego . Wam pokarze jak jej już dam . A teraz  kolejny koszyczek   . Taki  dwukolorowy fioletowy . Był tez robiony na wigilie klubową ale  dla konkretnej osoby bo  wiedziałam ze lubi ten kolor .

6 komentarzy:

  1. Ten koszyczek jest w tak cudnym kolorze! I bardzo ciekawie wyglądałby w roli osłonki na kwiatka doniczkowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny:) też uwielbiam fiolet:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to fajnie jak drzwi sie nie zamykają ,ale czy pod koniec tygodnia nie poczujesz się tym zmęczona? Koszyczek w moim ulubionym kolorku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio panuje jakaś fioletowa epidemia - ale ja też uwielbiam fiolet. Koszyczek jest śliczny Basiu. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny koszyczek, lubię takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu koszyczek super,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń