niedziela, 23 marca 2014

Koszyk i pewna historia

Witajcie .Oto kolejny koszyczek i pewna historia. Historia  ot by się pośmiać ze mnie a morał tytuł tej  historii może brzmieć Nie ciesz  się za wcześnie  nie bąć  zbyt pewna siebie i zadowolona .Oto historia  kiedys z naszym klubem byliśmy  na wycieczce we Wrocławiu . Wracając pociągiem ustalaliśmy kto kogo odprowadza do domu . Koleżanka mówi mieszkamy koło siebie to razem pójdziemy nie musi  cie nikt odprowadzać.Ja sama z dworca po ciemku  wole by mi ktoś pomógł . No dobra wyszliśmy z dworca i co się okazało. Koleżanka z mężem też słabo widzą  i to ja ich prowadziłam a nie oni mi   pomagali . autobus nam uciekł stwierdziliśmy ze taksówka pojedziemy .Koleżanka że  słabo widzi  to pakowała się do taksówki która już  odjeżdżała . Musiałam ją odciągnąć na siłę bo powiedzieć też nie mogłam bo ona nie słyszy .Wsiedliśmy do drugiej taksówki a kierowca widział co się działo że nie  zobaczyła itp . Ze  mną rozmawiał w czasie jazdy . Ja zadowolona że go słyszę że wszytko się  ułożyło doprowadziłam do taksówki że poradziłam sobie . Wysiedliśmy  i koleżanka  odprowadziła mnie do klatki . Ja tu taka szczęśliwa Ha ha ha i co ..... pomyliłam klatki . Ha zbyt szczęśliwa byłam i na samym końcu ha nie trafiłam do swojej klatki .

9 komentarzy:

  1. To dopiero wyprawa z przygodami! Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze,że zakończenie jest dobre.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czasem tak bywa ja wiecznie zabiegana tez kiedyś pomyliłam klatki i mieszkania dobrze że to byli sąsiedzi z drugiej klatki więc był śmiech jak weszłam do nich do domu jak do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło:]

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje kolezanki, które mają poważną wadę wzroku, kiedyś o zmroku szukały na parkingu samochodu kuzynki, która po nie przyjechała. Wiedziały tylko, że jest różowy. Szukały z pół godziny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu- zawsze mówię, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- grunt, że skończyło się szczęśliwie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ale zakończenie miłe :)

    http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A to ci historia :) Dobrze, że pozytywnie się skończyła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Basiu, świetna historyjka :)

    OdpowiedzUsuń