wtorek, 3 stycznia 2017

spacery i spotkania

Witajcie . Jeszcze  w tamtym roku po świętach miałam dwa intensywne dni . W środę byłam na  spacerku  i spotkaniu prawniczym w moim klubie . Spotkania są w ramach jakiegoś  projektu i już się kończą  więc  nie będzie tak często spotkań.  Spacerek po świątecznym jedzeniu  i leniuchowaniu był wskazany . Poszliśmy do parku a tam były przyrządy do ćwiczeń wiec nawet troszeczkę poćwiczyliśmy . Potem jak już pisałam od razu poszliśmy na spotkanko prawnicze .W piątek to już całkiem   intensywny dzień miałam . Mieliśmy spotkanko kulinarne i spacerek u naszej pełnomocnik  Martynki . Najpierw zrobiliśmy zupę krem z cukinii i ciasto na  kruche ciasteczka . Zupkę zjedliśmy i poszliśmy na spacer . pogoda dopisała było pięknie słonecznie .Dobrze że wzięłam kijki  bo  górki, dołki ,wąwozy były i  z kijkami było mi łatwiej iść . Wiedziałam jak  w tym lesie jest bo byliśmy już kiedyś latem u Martynki . Po powrocie wyjeliśmy  ciasto z lodówki i formowaliśmy palce . Bo to takie ciasteczka na Helowen palce wiedzmy he he . Ale bardzo fajne i smaczne . Migdał był jako paznokieć . Z domu wyjechałam o 10 rano a w domu bylam po 18   tak intensywny  był dzień




























7 komentarzy:

  1. Super fotki ze spotkań z naturą- fantastyczne długie cienie Waszych sylwetek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przepis na ciasteczka, paluszki (wiedźmy) podkradam- wyglądają apetycznie :)))

      Usuń
  2. Basiu! Masz bardzo Miłe wspomnienia, Pięknie jest tak sobie pospacerować jeszcze w miłym towarzystwie, Ciasteczka apetyczne,A zdjęcia wspaniałe - Pozdrawiam Cię Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie spędziłaś dzień.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne są te Wasze spotkania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie spędzasz czas. Te ciastka jakoś tak z Małgorzatą Musierowicz mi się kojarzą.

    OdpowiedzUsuń