czwartek, 22 sierpnia 2013

łapanie licznika

U mnie nie ma w zasadzie  zabawy w łapanie  licznika .Ostatnio  jedna z was  Alicja z bloga http://napolanie.blogspot.com/   zauważyła  że  miałam  1500 wejść. Postanowiłam jednak  sprawić jej  małą  niespodziankę. Wysłałam  jej takie moje wypociny . Oto one :malutki koszyczek  z papierowej wikliny , taki sobie  mój obrazek i taki pompon miś . Było też kilka przydasi ale na zdjęciu ich nie ma .

5 komentarzy:

  1. Takie drobiazgi dają dużo radości.Trzymam wszystkie pamiątki, jakie dostaję od różnych ludzi.
    Miałam kiedyś ucznia, bardzo niepełnosprawnego, był nauczany w domu, podał mi przez inną nauczycielkę rysunek własny, przedstawiający samolot, którym chciał się przelecieć. Pawełek nie żyje kilka lat, a ja trzymam jego rysunki wierząc, że jeszcze piękniejszym samolotem poszybował do nieba...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń