Witajcie . Byłam dzisiaj na spotkaniu przed warsztatowym .Nasz klub robi warsztaty na temat głuchoślepoty Dla różnych grup takich jak urzędnicy ,uczniowie itp . Teraz ćwiczyliśmy przed warsztatami dla szkolnego koła PCK. Oni potem nam w zamian zrobią warsztaty pierwszej pomocy . Bardzo lubię robić koszyczki z papierowej wikliny ale niestety już zaczyna mi brakować pomysłu komu je dać . Robić dla samego robienia to szkoda, lepiej by komuś służyły.Wzięłam dziś na spotkanie dwa koszyczki i dałam naszym nowym wolontariuszom którzy jeszcze nie mają koszyczków o de mnie .
Podziwiam pracowitość :) I lubię Twoje koszyczki :)
OdpowiedzUsuńMożesz Basiu zrobić sobie w ten sposób osłonki na doniczki kwiatowe do domu!
OdpowiedzUsuńBasia ma ten sam dylemat co ja- brakuje pomysłów dla kogo i kartki lądują w szufladzie ;) ;) ;) Pozdrawiam Basiu słonecznie i wiosennie
OdpowiedzUsuńBasiu zawsze się ktoś znajdzie,kto będzie chciał być obdarowny a Ty masz złote serduszko:)
OdpowiedzUsuńŁadne koszyki :) Dobre masz serce Basiu. A może spróbujesz trochę innych form z papierowej wykliny.Koszyki prostokątne, albo inne formy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze koszyczki Basiu. Na pewno znajdziesz kolejnych chętnych do obdarowania. Może spróbuj robić trochę inne koszyczki? Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja bym tego w życiu nie zrobiła :) Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńkoszyczki świetne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje niemalowane koszyki, mają w sobie tyle radości:))))
OdpowiedzUsuń