Witajcie . Ten tydzień miałam troszkę intensywny W poniedziałek i wtorek trochę po mieście latałam .We wtorek to nawet baaaardzo wcześnie musiałam wstać. Ja lubię długo spać a tu musiałam wstać 20 po szóstej rano masakra . No jakoś się udało .W środę z mamą pojechałyśmy na łąkę na jabłka . Kilka przystanków od nas rośnie kilka drzew owocowych pozostałości po sadach Teraz to niczyje więc każdy może sobie brać Przy okazji był spacerek po łące . Jak byśmy poszły dalej to byłby las i jezioro .W czwartek po obiedzie pojechałyśmy do naszego domeczku . Siedziałam sobie i leniwie obserwowałam chmurki . W piątek to nie było jak obserwować bo całe niebo było zachmurzone . Poszłyśmy na spacer do lasu . Mama zebrała troszkę grzybków . Obserwowałam też prace w polu .Do domu wróciłyśmy dziś pod wieczór
Intensywmy, ale świetny czas miałaś Basiu :)). Zdjęcia piękne, zwłaszcza zachmurzone niebo! Uściski posyłam!
OdpowiedzUsuńBasiu, to miałaś intensywny czas. Też nie lubimy rano wstawac, ale cóż - jak trzeba to trzeba.
OdpowiedzUsuńPiękne okolice i wspaniałe zbiory. Serdeczności.
Żeby coś przyjemnego przeżyć czasem trzeba się poświęcić.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca.
Pozdrawiam serdecznie 😀
Super zbiory! Basiu, śliczne zdjęcia :) Macie przepiękną okolicę. Oby pogoda dopisywała, wtedy można sobie pozwolić na więcej takich spacerów. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie spędziłaś czas Basiu i super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękny czas spędziłaś Basiu, a grzyby super! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńŁadne okolice są tam u Ciebie :) Bardzo miło spędzasz czas :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne letnie chwile, Basiu.
OdpowiedzUsuń