Znajomy mamy kiedyś do domeczku przyniósł coś takiego . Czyjeś dzieło . Mamie ono się nie podobało więc gdzieś tam sobie leżało .Ostatnio mama stwierdziła że trzeba coś z nim zrobić . Wyjęłyśmy te kwiaty chyba gipsowe . One były na druciki i wepchnięte w płótno . Dziury było widać. Przywiozłam kilka farb i trochę się pobawiłam malując kwiatki .
No prosze jak pięknie poprawione :)
OdpowiedzUsuńNo i po retuszu powstał super obraz :)
OdpowiedzUsuńBrawo 😘
Dużo radośniejszy teraz obraz Basiu.
OdpowiedzUsuń:)
Teraz obraz wygląda o wiele ładniej, Basiu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
No i po małym retuszu znalazło swoje miejsce :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu farby i pędzelki bardzo Cię lubią
OdpowiedzUsuńSuper wyszło! Fajnie że nie wyrzuciłyście, tylko dałyście obrazowi drugie życie, to się chwali!
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń