Witajcie . Było szaro buro ponuro . Tak więc jak wreszcie wyszło słoneczko to z radością poszłam na mały spacer. Niestety sama to daleko nie chodzę więc był to pół godzinny spacerek osiedlem .Jednak byłam zadowolona bo się rozruszałam trochę .Już raz robiłam zdjęcia zimy w tej okolicy ale jeszcze sobie trochę porobiłam . Koło mojego bloku jest żłobek i w tym samym budynku jest biblioteka . Tak blisko mam bibliotekę a do niej nie chodzę. Mimo że w tamtym roku starałam się ograniczać w kupowaniu książek i sporo rocznie książek czytam to jeszcze mam sporo nie przeczytanych . Tak więc nie musze wypożyczać . Zresztą zawsze mogę wrócić to tych już przeczytanych bo nie wszystkie pamiętam .Ale na pewno kiedyś zacznę wypożyczać . Kiedyś w jakimś programie było ze babka przeczytała w roku jakieś 340 książek .Wypożyczała z biblioteki i już ją tam znają . Było pokazane jak szuka w bibliotece i stoi z grubą książką. Pytanie czy wszystkie książki przeczytane były grube bo jak cienkie to i może i ja bym dala rade tyle przeczytać . Mówiła ze wstaje o 6 rano zrobi co ma zrobić zje kiedy ma jeść i do 24 czyta. Wynikało że nie pracuje tylko cały prawie dzień czyta. Czyli te340 mogła w ciągu roku przeczytać . Ja też kocham czytać iteż nie pracuje mam czas ale Nie czytam od rana do nocy Nie wiele mam znajomych jakieś życie mam ,spacer ,telewizja i inne pasje itp . No i bym tak do nocy nie mogła tylko czytać i prawie nic innego nie robić .Polubiłam na FB grupę czytamy przez cały rok. Wstawiamy po kolei co czytamy i przyporządkujemy numer . Patrzę ze początek stycznia a oni mają 6 a nawet 9 przeczytanych jak??? Oczywiście liczą się tez te e boki czy jak je zwal czyli słucha się ich ech . Ja nie mam takiego telefonu by słuchać a zresztą papierowa książka to jednak papierowa . No i tak naprawdę nie liczy się ilość tylko radość z książek
Masz rację, Basiu - najważniejsza jest radość z czytania, a nie ilość.
OdpowiedzUsuńFajne zimowe zdjęcia. Zgadzam się, że najważniejsza jest radość z czytania, a nie ilość przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńTeż zgadzam się, że najważniejsza jest przyjemność z czytania, a nie chodzi o bicie rekordów. Pozdrawiam milutko Basiu.
OdpowiedzUsuńPiękna zima na Twoich zdjęciach :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń