sobota, 13 lipca 2013

koszyczek i moje cisnienie

Witajcie .Oto taki sobie  mały zwykły koszyczek .Teraz kilka postów  będzie właśnie koszyczkowych .By nie było nudno   opowiem wam  moją historie z ciśnieniem ku przestrodze .Tak mi  się przypomniało moje ciśnienie bo moja siostra  też ma wysokie   ale nie miała czasu iść do lekarza . Teraz jak złamała rękę to właśnie ma czas i  chodzi  zaległe sprawy lekarzy załatwia . A teraz  opowiem o moim ciśnieniu . Zawsze miałam niskie ciśnienie i super było . . Kiedyś dawno temu pokazały się ciśnieniomierze na nadgarstek . kupiliśmy taki i mierzyliśmy . Będąc u lekarza  zawsze mi mierzyła ciśnienie  i od pewnego czasu było  podwyższone . Mierząc w domy było dobre wiec  nie martwiłyśmy się bo to wiadomo u lekarza morze stres czy coś tam zawsze mogło podwyższyć . Pamiętacie jak pisałam że mnie głowa boli  no ale  mierząc  w domu  ciśnienie dobre czyli wszytko okej . Wreszcie się mama zdenerwowała jak mnie głowa bolała to poszłyśmy do sąsiadki ona inny aparat miała  no i wyszło że mam ponad 200. Szwagier swój przyniósł i tez wyszło ze sporo mam. No to do lekarza  i  szukać innego aparatu  do mierzenia . Kupiłyśmy już inny lepszy  ale jednak  leki na nadciśnienie muszę brać. Jak bym w domu lepszy aparat miała to byśmy się szybciej z zorientowały  że coś nie tak z ciśnieniem . A tak my szczęśliwe że mam  takie ładnie niskie ciśnienie a tu niestety wyszło jak wyszło .


2 komentarze:

  1. No widzisz Basiu jak te aparaty różnie mierzą .Ja też mam w domu taki nadgarstkowy i czasami mierzę ,wychodzi normalne ,ale nigdy nie wiadomo kiedy może się zmienić .Dlatego trzeba się pilnować ,więc czasem mierzę innymi i jestem spokojna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne koszyczki od jakiegoś czasu tutaj powstają ;) Śliczności.
    A co do ciśnieniomierzy to też zauważyłam, że te nadgarstkowe trochę kiepsko mierzą. Lepiej zainwestować w ciut lepszy i mieć problem z głowy ;)

    OdpowiedzUsuń