piątek, 30 stycznia 2015

świecznik z fasolą .

Witajcie . Oto kolejny świecznik . Właściwe ten był pierwszy . He he widać ze pierwszy . Troszkę bałam się oparzyć klejem na gorąco więc jest niedokładny .W końcu też nie wszytko widzę i właśnie dlatego widać klej na gorąco . Mama mówi  oo tak błyszczy jak by to było specjalnie jako dekoracja .  Właśnie się zastanawiam  czy może większe grudki kleju na gorąco dać jako dekoracje to może zasłonią moje niedoróbki .A świecznik jak widać też recyklingowy bo z fasoli . Na środek wykorzystałam zielone koło papierowe . Kiedyś z papieru zrobiłam  serwetnik . To było  dawno moje początki zabawy z papierem .Jak wiecie nic nie wyrzucam bo może się przydać . Tak więc to teraz wykorzystałam .Wczoraj była  wolontariuszka miło spędziłyśmy czas. Zrobiła mi spor baz do kartek więc mogę znowu wpaść w wir karteczkowy . A zaraz idę na zajęcia psychologiczne .


serwetnik

10 komentarzy:

  1. Super ten świeczniczek :) Szczerze mówiąc sama bym na taki nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, a z kleju kropki to mi do dziś zostają, więc się nie przejmuj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to może zainteresujesz w spraj? kolor zamaskuje wszystkie niedoróbki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyszło :) Masz niesamowite pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe i pomysłowe prace :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, chylę czoła podziwiając pomysły i odwagę :))) A gdybyś potraktowała teraz sprajem (stare srebro)?... Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko śliczne:) serwetnik super

    OdpowiedzUsuń