Witajcie . I znowu koraliki . Latem troszkę ich powstało i nadal powstają kolejne . co do lata to chce się wam pochwalić że jeszcze troszkę schudłam .w sumie od Marca do teraz schudłam 8 kilo . Teraz będą zimniejsze dni to oj ciężko będzie schudnąć Ostatnio kupiłam sobie wagę . Miałyśmy taką starą se skalą . Ja na niej nie widziałam to mama mi mówiła . Waga nie dokładna bo zależy jak mama stanęła i patrzyła to inaczej warzyłam . Pomyślałam by kupić wagę gadającą . W specjalistycznych sklepach dla niewidomych masakra taka waga ponad 500 zł kosztuje od razu odechciało mi się. A tu parę dni potem dzwoni siostra ze w Lidlu są wagi gadające i kosztują w porównaniu z tamtą grosze bo nie całe 50 zł Od razu kupiłam i od kilku miesięcy już sama się warze.
Super koraliki :) Ale się napracowałaś, żeby ponawlekać takie maleństwa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż się, Basiu, napracowałaś; jestem pełna podziwu dla Twojej cierpliwości. :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik, taki kolorowy:)
OdpowiedzUsuńŚliczny i kolorowy naszyjnik.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny naszyjnik, ale się napracowałaś
OdpowiedzUsuńAle kolorowy naszyjnik. No i gratuluję zrzucenia wagi, 8 kilo.... szczęściara :)
OdpowiedzUsuńKoraliki przepięknie kolorowe - podziwiam Cię za cierpliwość w ich nawlekaniu i gratuluję spadku wagi.
OdpowiedzUsuń