czwartek, 10 września 2020

Spacerkowo

Witajcie . Kilka dni miałam całkiem intensywnych  .W niedzielę pojechałyśmy z starszą siostrą  i szwagrem samochodem na cmentarz. Siostra kilka razy umawiała się z nami na nocowanie do domeczku ale nic z tego nie wyszło . Teraz przed cmentarzem bo to ten sam kierunek  zajechaliśmy do domeczku .na godzinkę. Siostra chciała zobaczyć co się zmieniło.W poniedziałek był dłuższy spacer bo buszowanko po sklepach . Ostatnio kupiłyśmy zasłonki a teraz firanki . Obi rzeczy z myślą  o domeczku nad jeziorkiem a teraz obie wiszą jednak u mnie  .W środę to to był dluugi spacer .Poszlyśmy do lasu blisko nacz czyli trzy przystanki autobusem i już byłyśmy w lesie .Sporo się nachodziłyśmy bo najpierw pod sporą górkę a potem z górki na pazurki .Oto pierwszy i jak na razie jedyny prawdziwek. Grzybków niewiele mama nazbierała . nie tylko w lesie byłyśmy bo zerkaliśmy z góry na jeziorko .Podziwiałyśmy łąkę nawroci. . Był odpoczynek na plaży .Ech kiedyś to była fajna  łączka a teraz zabetonowali to  .Tylko boisko do siatkówki i pomost a miejsca na opalanie mało.na koniec zebrałyśmy całkiem sporo jabłek .Mama zrobi mus i może wino .to był długi space z domu wyszłyśmy o 11 a wróciłyśmy o 15 . Dziś he he mam trochę zakwasów . Ale spacer był super . Nie trzeba daleko jechać by mieć las , jezior i łąkę 


















6 komentarzy:

  1. Basiu aż Ci zazdroszczę,że masz koło siebie takie piękne tereny do spacerów. Sporo zdjęć zrobiłaś a najważniejsze że spacerek udany
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały spacer, Basiu. Nie ma to jak odpoczynek na łonie natury, prawda? Pozdrowienia przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super spacerek zrobiłyście :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń