W
swoich początkach polska poczta związana była z władcą i dworem.
Korespondencję książąt i królów polskich przewozili posłańcy zwani
komornikami. Podstawowym środkiem organizacji transportu dla posłańców
były podwody, w ramach, których zobowiązano miejscową ludność do
dostarczania koni i wozów. Wprowadził je w Polsce Bolesław Chrobry,
tworząc w ten sposób komunikację dla potrzeb państwowych. Wydawanie
podwodów i zmiana koni odbywała się w domu wójta, burmistrza lub
ławnika. Żądający podwody musiał okazać uprawnienie i zapłacić należność
z góry. Dostarczaniem podwód obciążano przede wszystkim miasta
królewskie, które często zabiegały o zwolnienie z obowiązku bezpłatnego
serwowania usługi.
Bezpłatność
podwodów zniesiono dopiero w 1564 roku na sejmie warszawskim,
wprowadzając jednocześnie podatek podwodowy, do którego zobowiązano
wszystkie osiedla stanowiące własność królewską. Podatek ustalony
został, jako 16% wartości szacunkowej nieruchomości lub przedsiębiorstwa
znajdującego się w granicach miasta. Natomiast wieś musiała płacić na
rzecz podwodowego po 6 groszy od łana lub włóki oraz wnosić na cele
podatku opłaty akcyzowe od alkoholi. Dochody z podatku podwodowego
wpływały do kasy starosty, skąd przekazywane były do królewskiego
skarbca.
Wpływy z podatku podwodowego
nie wystarczały na pokrycie kosztów utrzymania podwód, więc w 1565
roku, na sejmie piotrkowskim, wydano nowy uniwersał w tej sprawie. Na
jego mocy zmniejszono opłaty za użycie konia i wozu oraz wynagrodzenie
przewoźnika.
Jednak na skutek zubożenia miast i uchylania się od płacenia, wpływy z podatku podwodowego były niewielkie. W 1576 roku Stefan Batory wydał trzeci z kolei uniwersał podwodowy, w którym zagroził „opornym miastom bezpośrednią egzekucję sądową bez uciekania się do uprzednich pozwów na sejm”. Po wydaniu tego rozporządzenia do skarbu państwa zaczęły wpływać większe kwoty, niewystarczające jednak na pokrycie deficytu, wynikającego z coraz prężniej działającego systemu podwodowego.
Istniały również inne
rozwiązania posłańcze utrzymywane przez klasztory, sądy, miasta i
kupiectwo. Od czasów Kazimierza Wielkiego, działały w kraju
uniwersyteckie urządzenia posłańcze, utrzymujące łączność z
uniwersytetami w Paryżu i we Włoszech.
Za
pośrednictwem podróżujących po Europie kupców przesyłano też wiadomości
„okazyjnie”. Jednak informacje przekazywane w ten sposób przychodziły
późno i nieregularnie. Dlatego każdy bogatszy kupiec miał własne
urządzenia posłańcze w różnych częściach Europy. Kierowali nimi tak
zwani faktorzy. Wśród posiadających taki prywatny system komunikacyjny
znajdowała się znana rodzina kupiecka Fuggerów z Augsburga. Pod koniec
XV wieku założyli oni stałe faktorie w Krakowie, nieco później we
Wrocławiu. Z ich linii pocztowych korzystał dwór polski i magnateria.
2. POWSTANIE POCZTY KRÓLEWSKIEJ
W
XVI wieku do pierwotnych obowiązków przewożenia korespondencji doszedł
transport towarowy i pasażerski. Za datę narodzin poczty w Polsce uważa
się 18 października 1558 roku. Wtedy to król Zygmunt August „ustanowił
stałe połączenie pocztowe między Krakowem a Wenecją przez Wiedeń, za
pomocą poczty, czyli koni rozstawnych”. Powołana przez monarchę
instytucja publiczna miała służyć przede wszystkim utrzymaniu stałych
kontaktów dyplomatycznych i gospodarczych z innymi krajami europejskimi.
Król chciał się też zabezpieczyć przed kontrolą poczty cesarskiej,
która dotychczas przewoziła polskie listy do Włoch. Decyzję o utworzeniu
poczty przyspieszyły interesy króla. Rok po śmierci Bony, Zygmunt
August wszczął proces o spadek po matce. Bona, pochodząca z rodziny
Sforzów, postanowiła opuścić Polskę, wywożąc z niej bogactwa zgromadzone
przez ponad 40 lat. Odzyskanie majątku, pieniędzy od dłużników i
uzyskanie potwierdzenia praw Zygmunta Augusta do sukcesji włoskiej,
wiązało się z działalnością polskiej dyplomacji oraz wielu doradców i
agentów. Utrzymanie stałej łączności pomiędzy nimi a polskim królem
wymagało wprowadzenia regularnego połączenia pocztowego.
Pierwszym
dyrektorem poczty królewskiej został dworzanin Zygmunta Augusta,
pochodzący z Włoch Prosper Prowana. Nadany mu przywilej stwierdzał, że
„poczta jest ustanowiona i ma służyć do przesyłania listów do Włoch oraz
do załatwienia tam innych spraw”. Oznaczało to, że miała ona przewozić
także bagaże i osoby na wzór swoich zagranicznych odpowiedników. Król
opłacał kursorów, koszty utrzymania koni i dyrektora poczty. Była to,
zatem instytucja ściśle królewska.
Intrygi
spowodowały, że w 1562 roku Zygmunt August powierzył kierownictwo
polskiej poczty Krzysztofowi Taksisowi. Jego rodzina utrzymywała w
swoich rękach niemal wszystkie połączenia międzynarodowe w Europie.
Według przywileju nadanego Taksisowi, kursy pocztowe miały zapewnić
komunikację z całym Zachodem. Korzystać z nich mógł już nie tylko
panujący, lecz i każda prywatna osoba. Instytucja miała urzędową nazwę
„Poczta Polska” i dzieliła się na dwie części: pocztę włoską i pocztę
litewską. Jej główną siedzibą był Kraków.
Krzysztof
Taksis obiecał, że wszystkie przesyłki królewskie będą wolne od opłat.
Inni obywatele musieli płacić 6 groszy za przesyłki listowe o wadze 1
łuta. Dochód z poczty płynął do kieszeni dyrektora, który pobierał
ponadto pensję w wysokości 1500 talarów rocznie.
Połączenie
Kraków – Wenecja funkcjonowało źle, a bezpłatne przesyłanie listów
królewskich okazało się fikcją, więc w 1564 roku Zygmunt August zerwał
umowę z Taksisami. Nowym kierownikiem poczty został Piotr Maffon, a w
1568 zastąpił go krakowski mieszczanin, Sebastian Monelupi, w którego
rodzie zarząd poczty utrzymał się prawie sto lat.
Poczta
królewska Zygmunta Augusta włączyła Polskę do sieci regularnych
połączeń międzynarodowych. Zaprowadzono szlaki pocztowe między
Rzeczypospolitą a zagranicznymi centrami politycznymi i gospodarczymi.
Objęte zasadą nietykalności przesyłki królewskie gwarantowały sprawny
przepływ informacji pomiędzy dworami. Głównym bodźcem do zakładania
kolejnych połączeń pocztowych na rozległych terenach Rzeczypospolitej
były konflikty zbrojne. Wzrastała liczba przesyłanych tą drogą listów
dyplomatycznych, a także zagranicznej korespondencji prywatnej. Poczta
nie miała jeszcze charakteru krajowego, jej połączenia były
ukierunkowane wyłącznie na inne państwa.
Fajne ciekawostki pocztowe, Basiu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Naprawdę ciekawie to wszystko ujęłaś. Pozdrawiam Cię serdecznie, Basieńko
OdpowiedzUsuńPiękne papeterie Basiu. Dziękuję za kolejną porcję ciekawostek. Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńBasiu! Papeterie Piękne, A wiadomości Ciekawe - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuń