Witajcie. Mój blog jest o wszystkim czyli o moim życiu i niepełnosprawności też . Czasami wam przypominam i pokazuj piszę takie różne rzeczy . Nawet założyłam etykietę niepełnosprawność. Dziś była Karolinka i troszkę uczyłam się migać. Ja w aparacie dobrze słyszę ale mam kilkoro znajomych co nie słyszą . Mogła bym im pisać ale mogą mnie nie rozczytać a tak mogę troszkę z nimi pomigać .Potem jeszcze pojechałyśmy do biura na spotkanko . Chcemy zorganizować warsztaty o nas więc takie organizacyjne spotkanko było .
Basiu jak patrzę na Twoje ręce, to wydaje mi się że ten język migowy jest bardzo ciężki do nauczenia. Zapamiętać tyle kombinacji... Pozdrawiam gorąco :)
Oj ciężki język... Nieraz obserwuję na ulicy ludzi "migających" i kompletnie nie jestem w stanie rozgryźć o co chodzi, bo z językami obcymi to mimo wszytko, ale jakoś łatwiej jest ;)
Basiu jak patrzę na Twoje ręce, to wydaje mi się że ten język migowy jest bardzo ciężki do nauczenia. Zapamiętać tyle kombinacji... Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńOj ciężki język... Nieraz obserwuję na ulicy ludzi "migających" i kompletnie nie jestem w stanie rozgryźć o co chodzi, bo z językami obcymi to mimo wszytko, ale jakoś łatwiej jest ;)
OdpowiedzUsuńBasiu, dzięki za kursik. Jeszcze muszę kilka razy poćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatna umiejętność, nigdy nie wiemy, co się komu może kiedyś przydać!
OdpowiedzUsuńMoże język migowy jest ciężki, ale jedyny, gdy innej możliwości kontaktu nie ma.
OdpowiedzUsuńOj przydatny. Baśka na sesji wyszłaś super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo, co się kiedy przyda :) Trzymam kciuki za dalszą naukę :)
OdpowiedzUsuń