niedziela, 12 lipca 2020

Witajcie .W tym tygodniu nawet ciut się u mnie działo i troszkę usiłowałam kalorii spalać . We wtorek poszłam do siostry do pracy bo jak byłyśmy u niej w sobotę to mama coś zapomniała zabrać . Siostra się śmiała ze musi  częściej wymyślać preteksty bym się trochę poruszała i do niej przyszła .W środę byłyśmy na mieście ale to był trochę  pechowy dzień.Najpierw z przed nosa uciekła nam tramwaj . Z drugiego wysiadłyśmy za wcześnie . Na szczęście zdążyłyśmy  wsiąść z powrotem .Niestety nie załatwiłyśmy tego po co jechałyśmy .Za to kupiłam sobie sandałki .Poprzednio jak byłam na mieście u lekarza  to kupiłam sobie klapki . Musze trochę butów kupić bo w tamtym roku  pamiętacie sporo ich  rozwaliłam . Na koniec jeszcze deszczyk nas zmoczył .Za to w domu odpoczywałam w deszczowe popołudnie i przeczytałam całą jedną cienką książkę. Mimo brzydkiej pogody w czwartek na jedno nocowanko pojechałyśmy do naszego domeczku .Mama  w swoim ogródku się bawiła . Ja ciut się poruszałam kosząc trawę .By się trochę ogrzać he he mama zrobiła mini ognisko .Troszkę ogarniałyśmy też w domeczku . Ja kolejną cienką książkę przeczytałam .Tak więc nie dziwcie się że w czytelniczej zabawie  u Lidzi wychodzi mi sporo książek skoro  cienkie pochłaniam w dzień lub dwa

















11 komentarzy:

  1. Super spędzony czas. Najważniejsze by wszystko grało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne ujęcia ognia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu bardzo intensywnie spedziłaś czas i piękne zdjęcia 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Ognisko, jak mi się marzy w te wakacje zrobić dzieciom ognisko z kiełbasą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny post, miło się oglądało :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wakacyjne. Mnóstwo pozytywnej energii od Ciebie płynie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie masz z tym domeczkiem, a mini ognisko jest super :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podobają mi się zdjęcia ognia, Basiu.

    OdpowiedzUsuń