środa, 12 maja 2021

Moje opowiadanko fantasy część 2

 Witajcie Oto druga cześć opowiadanka . Pamiętajcie że ja z polskiego nie byłam orłem wiec wyszło co wyszło .Postanowiłam wstawiać opowiadanko raz w tygodniu w środę  by było wiadomo kiedy będzie . Nie wiem jakiej wielkości fragment  dawać . te tu i poprzednio to są dwie strony komputerowe  a jest ich w sumie 18  Czy dawać większe fragmenty .Dla przypomnienia pierwsza cześć http://basiapawlak.blogspot.com/2021/05/moje-opowiadanie-fantasy-czesc-pierwsza.html

    Niestety na dziedziniec zbiegło się więcej żołnierzy .nie miała szans z tyloma na raz więc rzuciła jedno słowo a żołnierzom zagrodziła drogę ściana ognia. /jednocześnie z rąk zaczeły jej strzelać ogniste kule zapalając żołnierzy i drewniane budynki stojące na dziedzińcu . Powstał więc zamęt .Ludzie biegali chcąc ugasić siebie lub budynki .W tym rozgardiaszu łatwo dostali się na mury .Tam z powrotem przymocowała hak z lina zabraną po wspinaczce

    - Nie dam rady zejść powiedział mężczyzna .

Przywiązała więc go do siebie i zaczęła schodzić. Mimo wychudzenia mężczyzna ciążył jej więc schodziła powoli .Starał się jej pomagać bo czas naglił i mogła już za nimi ruszyć pogoń. Gdy byłi jakieś dwa metry nad ziemia lina pękła i spadli na ziemię. Trochę się poturbowali ale nic wielkiego się im nie stało .W tym czasie opuszczono most zwodzony i ruszyła pogoń. Przeczołgali się trochę i schowali za krzakami które tam rosły. Nie musieli się zbytnio spieszyć gdyż pogoń była przed nimi więc odpoczęli chwile .Nie za długo jednak odpoczywali gdyż musieli się jeszcze przedostać na druga stronę fosy zanim podniosą most .Dziewczyna znów przywiązała mężczyznę do siebie złapała się mostu i powoli przesuwała się pod nim .Po długiej chwili zmoczeni i zmęczenie znaleźli siew na za fosą . Nie mogli jednak odpocząć gdyż w każdej chwili mogli zostać zauważeni z zamku w którym postawiono wszystkich na nogi .Czołgając się po ziemi zmierzali do małego wzniesienia które mogło ich trochę osłonić .Tam przez pewien czas odpoczywali uważnie obserwując teren. Z zamku już nikt nie wyjechał więc podniesiono most. Powoli prze4suwali się w stronę lasu chowając się za każdy krzaczek czy wzniesienie .Gdy dotarli do lasu zaczęło świtać. Tam wsiedli na konia i szybko ruszyli lasem .Jechali wiele godzi i pod wieczór dotarli do malej przydrożnej gospody .Wynajęli jedyny wolny pokój. Pokój był mały i skromnie umeblowany ale w miarę czysty. Było tam pojedyncze łózko stół i dwa stołki .Zmęczeni zamówili posiłek do pokoju .Jedząc mężczyzna zapytał

-Powiesz mi jak się nazywasz . Chce wiedzieć komu zawdzięczam życie .

-mam wiele imion .Różnie mnie nazywają .nazywaj mnie Barosa

A więc Barosa dziękuje ci za ocalenie życia . Wiem że ocaliłaś mnie bym nie zdradził tajemnicy.

-jak możesz tak mówić. Oczywiście że tajemnica jest ważna ale twoje życie również Więc nie myśl inaczej .

-Opatrzę ci rany i idziemy spać. Po opatrzeniu ran Flor wstał i zaprotestował by spać w łóżku .

  • Tyle przeżyłem że spanie na podłodze już mi nie zaszkodzi . Ty jesteś dziewczyna tobie ono się należy .

  • Nie uważaj mnie za delikatną panienkę . Dziękuje ale to ty jesteś ranny i musisz odpocząć .

To mówiąc rozłożyła płaszcz na podłodze i położyła się .Jemu więc nic nie pozostało jak tylko zostać w łóżku .


Rano Barosa zapytała

  • A więc baron zna część tajemnicy którą. Czyli co już wie ?

  • Niestety zna drogę ale nie wie w której jaskini i pod którym wodospadem ukryty jest miecz.

  • Ale po co ci ja to mówię może ty jesteś jego sługą i podstępem chcesz wydobyć resztę informacji

  • Dobrze myślisz trzeba się strzec Barona bo jest zdolny do podstępu .

    Dziewczyna wzięła wisior który miała na sobie i spytała.

  • Czy widzisz ten wisior ? Wiesz że to

  • wisior elfów . Jest w nim biała magia . Baron nie może posłużyć się kimś kto włada białą magią. Ale do rzeczy czyli on sporo już wie i na pewno już kogoś tam wysłał. Od jak dawna to wie?

  • Mięły dwa dni zanim mnie uwolniłaś .

  • A więc trzeba się śpieszyć. Ty tu zostać nie możesz . Zresztą nie wiem gdzie będziesz bezpieczny bo jadąc do domu tam cie baron może szukać.

  • Zanim zdecydujemy co dalej uleczę twoje rany . Wczoraj tylko je opatrzyłam bo już sil nie miałam ma rzucanie czaru To powiedziawszy wzięła swój wisior .Wypowiedziała jedno 


    • słowo a on zaczął się świecić niebieskim światłem .Położyła go na dłoni Flora i przykryła swoją. Światło powoli rozlało się po całym jego ciele .Siedzieli tak przez kilkanaście minut a jego rany zaczęły się goić. Wisior w końcu przygasł a on był uleczony .dziewczyna oparła głowę na stole i powiedziała.

    • Muszę trochę odpocząć .Moc uzdrawiania bardzo osłabia .

    Gdy dziewczyna odpoczywała Flor poszedł dopytać się o konia dla siebie .

    • Niestety nie mają żadnego konia . Powiedział gdy wrócił.

      Pójdę więc pieszo .Choć trochę mi to zajmie . to ja zdradziłem i to ja muszę dopilnować by nie odnaleziono miecza .

    • Jedziemy więc razem .Mi też zależy by miecz nie dostał się w złe ręce .

    Ruszyli więc razem . Jechali lasami by nie być widocznym w razie pogoni .

    -Chyba pogoń nas nie znajdzie . Skoro ruszyli przed nami

    - Baron jest sprytny .Nie odpuści .lepiej nie cieszyć się przed czasem .Trzeba być ostrożnym

    Pod wieczór znaleźli małą polanę w i tam zatrzymali się na nocleg.

    Nie rozpalając ogniska zjedli zimną kolację z zapasów kupionych w karczmie .

    • Pierwszy będę trzymał straż . Powiedział Flor .

    • Nie trzeba . Otoczę nas zaklęciem ochronnym i możemy bezpiecznie iść spać.

    To powiedziawszy dziewczyna zawinęła się w płaszcz i położyła na ziemi .

    W środku nocy coś ją obudziło .Skupiła się i nasłuchiwała. Po ciuchu przygotowała się do odparcia ataku .Na polanę wszedł mężczyzna . Był młody i wysoki .Miał długie jasne włosy szpiczaste uszu i był cały ubrany na szato .Był to elf. Dziewczyna wstała i podeszła do niego

    • Co tu robisz Eldonie ? Zapytała.

    • Przyprowadziłem wam drugiego konia , prowiant i broń dla niego .Musisz ruszać do wodospadów. Baron tam już wyruszył . Niestety musicie wybrać trudniejszą drogę by go nie spotkać .Na razie jego słudzy sami wszystko przeszukują. Gdy sam baron tam dotrze może odkryć gdzie jest miecz. Elfy już tam jadą ale ty też musisz się spieszyć. Odkryto że barona może zniszczyć tylko kobieta. Potem miecz trzeba ukryć gdzie indziej .

    Gdy rozmawiali Flor się obudził i słuchał ich .

    _-Ruszmy więc od razu powiedział.

    • Noc jest zbyt ciemna .Lepiej odpocząć i ruszyć rano. Konie będą wypoczęte i szybciej nas poniosą.

    Ruszyli więc rano wyspani i wypoczęci po sutym śniadaniu .Jechali bardzo szybko cały dzień .tylko w południe dali odpocząć chwile sobie i koniom .Na nocleg stanęli gdy już była ciemna noc .tym razem rozpalili malutkie ognisko i usiedli przy nim zmęczeni długą drogą .

    -Powiedz mi coś o sobie . Powiedział Flor . Od kiedy znasz elfy? Dlaczego zajmujesz się magią. Nie widziałem kobiet chodzących w męskim stroju .

    • Nie lubię o tym mówić . Bo to dla mnie złe wspomnienia. Dość ze elfy mnie znalazły i pomogły gdy byłam w tarapatach. A że mam moc odkryłam u nich .

      Nie chcę o tym więcej mówić .

    • W porządku nie będę pytał . Chciałem coś wiedzieć o tobie bo ty to wiesz coś o mnie od Elfów.

    • Tak Tylko tylko trochę o tobie się dowiedziałam . Na lepsze poznanie może jeszcze przyjdzie czas .Teraz lepiej chodźmy spać . Jutro czeka nas ciężki dzień.

    • Barosa miała racje kolejny dzień był trudny gdyż wjechali w dziwny las. Posuwali się w nim powoli gdyż był gęsty i ciemny . Było w nim duszno i gorąco. Co rusz musieli zsiadać z koni i torować sobie drogę. Raptem usłyszeli jakiś odgłos . Brzmiało to jak by ktoś dziwnie jęczał.

    • Co to może być ? Zastanawiała się dziewczyna

    • Nie wiem co to może być ale tern las jest dziwny . Chcę się z niego jak najszybciej wydostać .Więc lepiej zostawmy to w spokoju rzekł Flor   



3 komentarze:

  1. Basiu, już się nie mogę doczekać kolejnej środy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, bardzo fajnie się czyta i też będę oczekiwać dalszego ciągu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na ciąg dalszy :-). Myślę, że taka długość poszczególnych części opowiadania wstawianych przez Ciebie jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń