Witajcie . Ostatnio Kasia z http://niesamowitykuferek.blogspot.com/ napisała czy liczyłam ile już zrobiłam koszyczków i ile rozdałam . Papierową wiklina bawię się kilka lat . Nie myślałam ze aż tyle koszyków zrobię. Myślałam ze to będzie krótki epizod . Zrobię pobawię się trochę tą techniką i przestane robić bo nie mam komu . Jak zaczęłam liczyć to się za głowę złapałam ile już zrobiłam . A więc tak w sumie zrobiłam około 130 koszyków .Nieźle co ? Z tego 20 jest w domu .Czyli ponad sto koszyków rozdałam .Teraz to już na prawdę chyba przestane robić bo nie mam pomysłu komu . Zawsze tak mowie a potem udaje mi się kilka koszyków "wcisnąć" dać komuś.
Imponująca ilość, a koszyki są cudne i bardzo praktyczne :)
OdpowiedzUsuńŁał, ale się naplotłaś :) Koszyczki zawsze się przydają :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo. Może popróbujesz jakieś inne formy robić z papierowej wikliny.
OdpowiedzUsuńKoszyków nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńNo to się naplotłaś :-) A skoro masz już takie doświadczenie w koszykach, to może rzeczywiście warto, tak jak Eve pisze, jakichś innych wiklinowych form popróbować? Zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńMogłabyś sklep otworzyć z takimi koszyczkami :P
OdpowiedzUsuńNo nieźle tyle koszyczków to na prawdę coś :)
OdpowiedzUsuńNiezły wynik, Basiu :) A obdarowywanie przynosi takąż samą radość jak obdarowany <3 Pozdrawiam i życzę wciąż nowych możliwości :)
OdpowiedzUsuńwynik imponujący :-)
OdpowiedzUsuńPolecam kosze na pranie od .
OdpowiedzUsuń