sobota, 1 września 2012

Łucznica










Mamy wrzesień i tak mnie na  wspomnienie wzieło bo o tej porze  właśnie wybierałam  się do Łucznicy Byłam już tam trzy razy  . Dwa razy  po dwa tygodnie i raz niestety tylko tydzień .Organizowane  były tamturnusy arteterapeutyczne przez TPG czyli Towarzystwom  Pomocy Głuchoniewidomym .Mieliśmy  zawsze kilka warsztatów  takich jak  wikliniarstwo , ceramika, tkactwo itp .Bardzo tam jest milo przyjemnie  ,Zawsz coś ciekawego się  nauczymy.Wieczorami  były spotkania  integracyjne  czyli ogniska  dyskoteki  tańce  w kręgu  i inne zabawy . Biały XIX-wieczny dworek z kolumnami na skraju Mazowieckiego Parku Krajobrazowego (60 km od Warszawy) należał do rodziny Potockich, która już przed wojną przekazała go na cele publiczne. Obecnie zarządza nim stowarzyszenie Akademia Łucznica, którego celem jest edukacja poprzez działania plastyczne. Akademia działa przez cały rok, kształcąc nauczycieli, instruktorów i terapeutów pracujących z osobami niepełnosprawnymi. Jeden weekend w miesiącu dworek i pracownie biorą w posiadanie amatorzy - miłośnicy rękodzieła. Dzieci, ich rodzice i dziadkowie przyjeżdżają z całej Polski, niektórzy co miesiąc. Do domu wracają z własnoręcznie ulepionymi naczyniami, wyplecionymi koszami czy pomalowanym jedwabiem.
W parku otaczającym dworek rosną potężne dęby, najstarszy ma ponad 400 lat. Pomiędzy nimi konstrukcje z wikliny, część z nich to rzeźby, część to mała architektura. Wiatr podzwania zawieszonymi na gałęziach glinianymi dzwonkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz